Niedawno informowaliśmy o rezygnacji Apisu Jędrzychowice, a dziś taką samą decyzję podjęli działacze Mewy Kunice. Po spadku z IV ligi klub miałby ogromne problemy ze skompletowaniem zespołu, więc zdecydowano się zawiesić obie drużyny seniorskie i szkolić jedynie młodzież.
W ostatnich latach kibice Mewy przeżywali piękne chwile. Ich ulubieńcy po awansie do Klasy Okręgowej w mig wywalczyli kolejną promocję by zagościć pośród czwartoligowców. Tam zespół z Kunic prezentował się co najmniej dobrze, w debiutanckim sezonie zajmując piąte miejsce, a przed rokiem trzecie.
Tegoroczna kampania nie zwiastowała tak dobrych osiągnięć, bo już na pierwszy rzut oka kadra wygląda gorzej niż w poprzednich latach i wyniki potwierdziły te przypuszczenia. Mewa z dorobkiem 35 punktów zajęła dwunaste miejsce, po trzech sezonach żegnając się z IV ligą.
Pierwotnie ogłoszono, że Jacka Terpiłowskiego zastąpi Łukasz Chodyga i kuniczanie staną do walki w Klasie Okręgowej. Plany wzięły w łeb z powodu, jak tłumaczą działacze, braku zawodników. Faktycznie, w kuluarach można usłyszeć, że część graczy jest po słowie z nowymi klubami, natomiast dziś Mewa zgłosiła do rozgrywek tylko drużyny młodzieżowe.
Taki obrót spraw to wyśmienite wieści dla Górnika Lubin, który w niecodziennych okolicznościach zanotował dwa spadki. Lubinianie mając los w swoich rękach przegrali ze zdegradowanymi Czarnymi Rokitki 0:3, co oznaczało również relegację ich A-klasowych rezerw!
Los uśmiechnął się do Górnika i na tą chwilę pierwsza drużyna pozostanie w Klasie Okręgowej, natomiast druga szczebel niżej.