Marek Lubera o kończącej się przygodzie w Rodle Granowice

Historia futbolu spisana jest niezliczoną ilością przygód, wydarzeń czy mniejszych lub większych wzlotów i upadków. My przyjrzeliśmy się tej dotyczącej Marka Lubera, a której pewien etap dobiegnie końca wraz z zakończeniem sezonu 22/23. Jako p4p.football nie pozostaliśmy obojętni na informacje jaka wyszła na światło dzienne na początku czerwca, kiedy to na oficjalnym facebookowym profilu Rodła Granowice przeczytaliśmy, że reprezentant III gr. Legnickiej A-klasy szuka nowego trenera. Złapaliśmy za telefon i wykręciliśmy numer zainteresowanego a efekt rozmowy pozwolił nam znacznie dokładniej poznać kulisy tego co działo się w Rodle pod wodzą trenera Lubera. 

– Panie trenerze proszę odnieść się do sprawy zakończenia pracy w Rodle Granowice. Można wiedzieć skąd taka decyzja? 

ML – Decyzja opublikowana przez klub była za obopólną zgodą. Doszliśmy do momentu kiedy zarówno w perspektywie mojej jak i prezesa Karola Dorosa stwierdziliśmy, że drużyna potrzebuje impulsu do dalszego rozwoju. Biorąc pod uwagę wyniki, które były poniżej oczekiwań zarówno dla zawodników, kibiców, prezesa czy również moich podjęliśmy decyzje, która wydawała się jedyną słuszną w tym momencie. 

  • Może nam Pan zdradzić jakie są pańskie plany na najbliższy czas? Czy już się wyklarowała jakaś decyzja?

ML- Jeżeli chodzi o plany objęcia jakiejś nowej drużyny to chce powiedzieć, że narazie konkretów nie mogę zdradzić i chyba nawet bym nie chciał. Narazie czekamy do końca sezonu. Chce być fair w stosunku do zespołu i klubu. Decyzji wiążących z innymi klubami na tą chwile nie ma. 

– Cofnijmy się trochę do tego co za Panem. Rodło drugi raz z rzędu kończy sezon w dolnej części ligowej tabeli notując niemal identyczny dorobek punkowy jak w sezonie 21/22. Nie udało się poczynić znaczącego progresu mimo rzetelnej pracy ale cel jaki sobie postawiliście (utrzymanie) udało się zrealizować bez większego problemu. 

ML- Tak, cel udało się zrealizować. Uważam, że drużyna w perspektywie dwóch sezonów zmieniła się na korzyść. Jest perspektywiczna i ma wielkie możliwości. Nie mówię tego na wyrost. Znam tych zawodników, pracowałem z nimi przez ostatnie dwa lata i wieże, że stać ich na walkę o wyższe cele. Podjęte decyzje przede wszystkim mają na celu dania impulsu tej drużynie żeby był rozwój. Można powiedzieć, że dwa lata pracy pokazały że wkradła się stagnacja. Myślę, że wszystko dla dobra klubu i dla dalszego rozwoju. Drużyna jest ciekawa i może wygrać z każdym a miejsce, które obecnie zajmuje jest zarówno poniżej oczekiwań jak i możliwości. 

  • Czy stagnacja była największą bolączką Pana drużyny w ostatnich miesiącach?

ML – Tak ale muszę pochwalić tutaj zawodników za to jak się przygotowywaliśmy do sezonu, jakie były przygotowania zimowe i jakie były postępy drużyny. Może nie były one aż w tak szybkim tempie jak każdy by sobie tego wymarzył, natomiast mam świadomość w jakim momencie obejmowałem Rodło. Byłem świadomy jego braków i niedociągnięć. Uważam, że zostało zrobione dużo dobrego. Może nie aż tyle żeby wychwalać swoją prace niewiadomo jak, ale te wyniki w porównaniu do sezonu wcześniejszego uważam za lepsze – po prostu. To jest młoda drużyna, która chciała i chce się uczyć i rzeczywiście robiła postępy. Całość nie jest taka prosta do oceny. Na analizę będzie jeszcze czas po sezonie. Jestem w stałym bardzo dobrym kontakcie z prezesem i po sezonie wyciągnę odpowiednie wnioski. Dla mnie to fajne doświadczenie. Dwa lata spędzone w legnickim okręgu gdzie nie miałem jeszcze możliwości pracować – też to doceniam. 

  • Bardzo budujące jest to, co teraz Pan powiedział. Miło się tego słucha. Całkiem jakby pańskie odejście nie było z przyczyn nie do końca dobrych wyników tylko z przymusu (śmiech). Proszę powiedzieć – co Pan zapamięta z pracy w Rodle? Czy finalnie jest Pan zadowolony z tego co udało się osiągnąć? 

ML- Uważam, że w piłce amatorskiej nie zawsze trzeba spoglądać tylko na wynik sportowy. Ciesze się ,że poznałem fajnych ludzi. Pracowałem tutaj przez dwa lata. Pewne rzeczy zrealizowaliśmy, pewnych się nie udało zrealizować – z różnych przyczyn. Po prostu tak jest i ja uważam, że ten czas był naprawdę fajnym doświadczeniem. Dla mnie był to kolejny krok w przygodzie z trenerką i myślę, że to jest w tym najfajniejsze. Jeśli chodzi o wyniki – więcej cierpliwości, troszkę więcej pracy i będzie to drużyna na top 5 w lidze. 

  • Będzie się Pan bacznie przyglądał wynikom Rodła w kolejnym sezonie? 

ML – Pewnie, że tak! Nie wyobrażam sobie inaczej. Będę w stałym kontakcie z prezesem czy członkami zespołu oraz osobami związanymi z futbolem granowickim. Bardzo miło wspominam okres bycia tutaj no i fajnie, że finalnie tak się moja przygoda tutaj poukładała. 

Panie Marku w imieniu swoim i całej redakcji portalu P4P.football chciałbym życzyć Panu powodzenia w realizacji nowych sportowych celów. 

Do zobaczenia na boiskach !

Paweł Piątek

Paweł Piątek – absolwent Karkonoskiej Państwowej Szkoły Wyższej na kierunku Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej ze specjalizacją Public Relations. Pierwsze zawodowe szlify zebrał jako praktykant w biurze prasowym ekstraklasowego KGHM Zagłębia Lubin by później na dłużej nawiązać współpracę z regionalnym portalem e-legnickie.pl Piłkarsko związany niegdyś z Przyszłością Prusice gdzie łączył obowiązki prezesa klubu i zawodnika. Cenne doświadczenie zebrał również jako sędzia piłkarski. Pasjonat piłkarskich niższych lig. Prywatnie kibic Arsenalu Londyn.
piatek_pawel@interia.eu
Subscribe
Notify of
guest
0 Comments
Inline Feedbacks
View all comments

Inni kibice interesują się

Redaktor Dawid poleca

0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x