Kosmiczny gol dał wygraną Polonii

Sporo kibiców przyciągnął mecz Górnika Złotoryja z Polonią Środa Śląska i choć zobaczyli tylko jednego gola to nie mogli narzekać. Oba zespoły pokazały ciekawą piłkę, a trafienie przewrotką na wagę trzech punktów mogłoby ozdabiać największe światowe stadiony.

Właściwie od pierwszego gwizdka mogliśmy czuć emocje, bo już po kilkunastu sekundach Igor Wargin sprawdził Kamila Szawaryna. Dla golkipera był to pierwszy mecz od letniego powrotu do klubu i chyba może być zadowolony ze swojej postawy.

Przed przerwą próbowali jeszcze Adam Andrusiak i dwukrotnie Łukasz Dragon, lecz z każdej z tych sytuacji Szawaryn wychodził obronną ręką.

Po drugiej stronie boiska działo się nieco mniej, ale Górnik mógł kończyć pierwszą połowę z golem. Próbę Michała Bienisiewicza z pierwszych na linii bramkowej zatrzymał obrońca, a nieco później ze świetnej strony pokazał się Bartłomiej Kłos. Pozyskany z Pogoni Świerzawa zawodnik zwiódł rywala w okolicy linii środkowej, ściął z piłką do środka i posłał soczysty strzał lewą nogą, po którym piłka obiła jedynie poprzeczkę bramki Sebastiana Idziorka.

Drugą odsłonę intensywnie zaczęli miejscowi, choć groźniej zaatakowała Polonia. Prym w jej szeregach wiódł Łukasz Dragon, jednak długo nie mógł się przełamać. Po jego strzale w słupek dobijał Wargin, zaraz kolejny raz zatrzymał go Szawaryn i lider klasyfikacji strzelców pozostawał z siedmioma golami na koncie.

Górnik wyglądał dobrze, ale tylko do pewnego momentu, bo nie potrafił przekuć swoich ataków na realne zagrożenie w „szesnastce” średzian. Wyjątkiem był strzał z dystansu Łukasza Chodygi, z którym jednak poradził sobie Idziorek, a dobitkę Daniela Ziółkowskiego zablokowali obrońcy.

Gdy na zegarze dochodziła przedostatnia minuta regulaminowego czasy gry wielu kibiców mogło stracić nadzieję na gole, ale niemoc przerwał Łukasz Dragon. I to w jaki sposób!

Napastnik Polonii opanował długie podanie klatką piersiową, zgubił obrońcę i kapitalną przewrotką po wcześniejszym podbiciu piłki rozstrzygnął losy rywalizacji. Nie wiemy, gdzie jest sufit Łukasza i na jakim szczeblu najwyżej zagra, ale ten moment zapewne będzie pamiętał przez długie lata.

Nie dość, że samo trafienie było nieprzeciętnej urody, to jeszcze zapewniło drużynie trzy ważne punkty. Dzięki nim Polonia zajmuje piąte miejsce, natomiast Górnik z jednym „oczkiem” na koncie zamyka stawkę.

Górnik Złotoryja – Polonia Środa Śląska 0:1 (0:0)
Dragon 89′

czerwona kartka: Dragon (90+3′) – za dwie żółte

Górnik: Szawaryn – Poparda, Małecki, Firlej, Szewczyk, Chodyga (75. Gontarek), Wąsiewski, Bieniusiewicz (82. Kufel), Ziółkowski, Bozhenko (73. Tycel), Kłos

Polonia: Idziorek – Zając, Kozak, Wroński, Dudziak, Andrusiak, Dutko, Sinicki (74. Kulas), Dragon, Wargin, Rybka (80. Matuszko)

Dawid

dawid@p4p.football
Subscribe
Notify of
guest
0 Comments
Inline Feedbacks
View all comments

Inni kibice interesują się

Redaktor Dawid poleca

0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x