Walka wśród strzelców zaczyna przyspieszać. W A-klasach już czterech zawodników dobiło do pierwszej ’dychy’, natomiast szczebel wyżej Filip Szczypkowski dogonił Adriana Kuleszę.
W Koleje Dolnośląskie musieliśmy poczekać kilka tygodni na poważniejsze popisy snajperów, natomiast w niższych ligach od początku jest zacięta rywalizacja. Wspomniany na wstępie Kulesza stracił samodzielne prowadzenie, natomiast Konrad Nowinski pusty przelot okupił spadkiem na drugą pozycję.
Klasa Okręgowa
Adrian Kulesza zrobił swoje. W ostatnim meczu GKS-u Raciborowice z Olimpią Kamienna Góra wpisał się na listę strzelców, ale to nie wystarczyło by nadal w pojedynkę cieszyć się pierwszym miejscem.
W sobotę dogonił go Filip Szczypkowski. Ten był wyróżniającym się zawodnikiem nie tylko na tle Zenitu, ale i Koleje Dolnośląskie IV ligi, więc było jasne, że poziom może zrobi różnicę. Więc robi. Bez gola kończył tylko raz, na ogół jego trafienia mają istotny przebieg dla losów spotkań i co najważniejsze – w ostatniej kolejce ustrzelił hat-tricka.
Bartosz Chabrowski nie wie jak to kończyć mecz bez gola, bo wpisywał się na listę strzelić w każdym z pięciu meczów. Niestety, indywidualne zdobycze muszą mu osłodzić drużynowe niepowodzenia. Zdrój ma na koncie trzy remisy, dwie porażki i zajmuje odległe czternaste miejsce, podczas gdy GKS otwiera tabelę w Jeleniej Górze, a Zenit we Wrocławiu jest drugi.
Duet dotychczasowych wiceliderów poza podium, ale to nie powinno dziwić. Przy takiej formie konkurencji i strzeleckim zerze, pozycje Mateusza Janickiego oraz Kacpra Kwiatkowskiego musiała osłabnąć. Pierwszy pojawił się w meczu z Apisem po zmianie stron, drugi rozegrał pełne 90 minut z Legsadem, ale ich drużyny przegrały ważne mecze.
Do sześciu goli dobiło kilku innych graczy, w tym Łukasz Sierpina, który wygrał rywalizację z Kwiatkowskim na obu płaszczyznach. Legsad w hicie pokonał Iskrę 5:1, a jedno z trafień poszło na konto Sierpiny.
A-klasa
Jak pisaliśmy wyżej- Konrad Nowiński nie zdobył gola i został wchłonięty przez peleton. Najważniejsza informacja jest taka, że zdystansował go Igor Dąbek z Włókniarza Mirsk. Na jego koncie było osiem goli, ale w weekend poprawił kolejnymi trzema przeciwko Sudetom Giebułtów. Jego zespół imponująco rozpoczął, bo oprócz kompletu czterech wygranych, może się pochwalić bilansem bramkowym 23:0.
Jeszcze lepiej wypadł Rafał Lipiński, który w derbowym starciu trafił aż cztery razy. Jego Szczyt Boguszów- Gorce pokonał aż 8:0 Górnika Boguszów- Gorce i w pierwszych tygodniach ligi imponuje bramkostrzelnością. Zespół lidera klasyfikacji strzelców dolnośląskich klas A zdobył już 26 goli!
Ciągle w czołówce pozostaje Krzysztof Wiśniewski, który dla MLKS-u Radków jest nieoceniony, bo jego dwa gole zapewniły wyjazdowy remis z Orlętami Krosnowice.
Ten kwartet ma za sobą pierwszą dziesiątkę, jeśli pogoda pozwoli – za moment dołączą do nich kolejni, bo Arkadiusz Dyrda, Adam Wasilewski czy Paweł Wilk mają po dziewięć goli.