Lubimy sprawdzić jak radzą sobie starzy znajomi z Koleje Dolnośląskie IV lidze, którzy ruszyli w Polskę i musimy przyznać, że Tamaz Babunadze po transferze do Stomilu Olsztyn robi tym rozgrywkom dobrą reklamę. Po pięciu spotkaniach ma na koncie trzy gole i asystę.
24- latek trafił do Polski niemal równo rok temu, bo z początkiem września o jego zatrudnieniu poinformował Moto-Jelcz Oława. Babunadze był potencjalnym kozakiem, wszak miał na koncie występy w reprezentacjach młodzieżowych, kilka gier w gruzińskiej ekstraklasie i kilkadziesiąt na jej zapleczu. Miał też roczną przerwę, więc potrzebował odbudowy.
Jesienią zdradzał drzemiący potencjał, jednak skrzydła rozwinął dopiero po przepracowanym okresie przygotowawczym. W całym sezonie trafił do siatki jedenaście razy, z czego aż dziewięciokrotnie czynił to wiosną. Do tego dorzucił aż siedemnaście asyst! Szczególnie głośno było o nim po meczu z rezerwami Miedzi, którym wpakował trzy gole i Moto-Jelcz zremisował z późniejszym mistrzem 3:3.
Generalnie w drugiej części sezonu Babunadze mocno rzucał się w oczy. Widać było, że jest zawodnikiem błyskotliwym, choć zdarzały mu się wpadki, jak zmarnowana doskonała okazja w starciu ze Słowianinem. Potencjał dostrzegli w Olsztynie i pod koniec lipca Gruzin zagrał w meczu kontrolnym z rezerwami Jagielloni. Kilka dni później spadkowicz ogłosił transfer, a Babunadze od początku sezonu jest podstawowym zawodnikiem.
Za zaufanie odwdzięcza się w najlepszy możliwy sposób, bo po dwóch spotkaniach bez jakiejkolwiek zdobyczy, został bohaterem rywalizacji z Wartą Sieradz. Do wygranej 4:1 przyczynił się dwoma golami i asystą. Trzecie trafienie dorzucił w ostatni weekend, lecz nie pozwoliło to na zdobycie choćby punktu z GKS-em Wikielec.
Wydaje się, że III liga nie jest sufitem Gruzina, dlatego z zaciekawieniem będziemy śledzić jego dalsze losy w stolicy Warmii. Kilka lat temu ciekawą historię napisał Yevhenii Bilokin, który przebył drogę z A-klasy do II ligi. Mamy więc nadzieję, że w przypadku Babunadze to też nie jest ostatni krok, bo jak wspomnieliśmy na wstępie – jego dobra gra zrobi dobrą reklamę Koleje Dolnośląskie IV lidze.
fot. Łukasz Kozłowski /Stomil Olsztyn
