IV-ligowy Golden Boy!

Wielki piłkarski świat ma nagrodę Golden Boy, więc i my postanowiliśmy wyróżnić zawodników do 21. roku życia. Tyle, że występujących w ostatnim sezonie Koleje Dolnośląskie IV ligi. 30 nazwisk, 12 klubów. Zapraszamy!

Finałowa lista plebiscytu, na którym się wzorowaliśmy liczy 25 nazwisk, więc musieliśmy ją nieco wydłużyć, bo w każdym z poniższego zestawienia dostrzegliśmy potencjał. Mamy nadzieję, że za kilka lat ktoś z wyróżnionej trzydziestki zaistnieje na najwyższych szczeblach w kraju. Braliśmy pod uwagę zawodników urodzonych w roku 2003 i młodszych, a części z nich do ’kupienia’ naszego gremium  wystarczyło pół roku.

W zestawieniu nie ma nikogo z rezerw Chrobrego i Miedzi, bo we flagowych zespołach poważnych akademii właściwie każdy młody zawodnik dobrze rokuje, więc lista zdecydowanie by się wydłużyła. Znaleźli się na niej przedstawiciele dwunastu klubów, choć cztery z nich spadły z ligi i w nadchodzącym sezonie zagrają w Klasie Okręgowej. Nie musi to oznaczać rozstania z KD IV ligą niżej wymienionych, bo spora część tej grupy budzi zainteresowanie na rynku. Kilka tygodni temu mówiło się nawet, że Sebastian Francus jest w orbicie zainteresowań Wisły Płock.

Górnik Nowe Miasto Wałbrzych

Skoro do tablicy został wywołany siedemnastoletni Francus, to zaczynamy od spadkowicza z Wałbrzycha. Beniaminek piłkarsko pewnie zostanie szybko zapomniany, jednak IV liga była dla młodziutkich zawodników Sebastiana Raciniewskiego świetnym oknem wystawowym.

Uważamy, że w tym zespole jest naprawdę wielu utalentowanych graczy jak chociażby Bruno Augun czy Alex Szymski, jednak postanowiliśmy wyróżnić przede wszystkim duet z rocznika 2007- Sebastian FrancusOlivier Łabiak.

Pierwszy imponował przebojowością, zdobył siedem goli i był motorem napędowym drugiej linii wałbrzyszan. Wiosną zrobiło się o nim głośno, gdy strzelił trzy bramki w meczu z Górnikiem Złotoryja, a ostatnia padła w doliczonym czasie gry, po strzale przewrotką! Łabiak grał sporo mniej, głównie dlatego, że jesienią wchodził z ławki. W rundzie rewanżowej na ogół był już pierwszym wyborem trenera, kilka razy pokazując spore możliwości. 

BKS Bolesławiec

Przyszłości bolesławieckiej młodzieży będziemy się przyglądać równie mocno co tej wałbrzyskiej i tu również, mimo spadku, mogliśmy wyróżnić więcej graczy. Dużo pochlebnych opinii zebrali Mateuez Sinica (2006) czy Nikodem Bomba (2007), jednak my postawiliśmy na ’starszyznę’. Tomasz Hajduczek i Piotr Skiba urodzili się w 2004 roku, już w poprzednim sezonie regularnie występując dla BKS-u Bolesławiec.

Może stojący w bramce Hajduczek nie ma się czym chwalić pod względem czystych kont czy liczby straconych goli, ale zanotował masę udanych interwencji, wielokrotnie ratując swój klub. Mogliście to zobaczyć między innymi przy okazji naszej transmisji z pierwszej wiosennej kolejki, gdy BKS gościł u Słowianina.

Piotr Skiba zostawił po sobie ślad w postaci siedmiu goli w tym sezonie i siedmiu w poprzednim. Jesienią często był najjaśniejszą postacią BKS-u, wiosną mniej widoczny.

Polonia-Stal Świdnica

W klasyfikacji Pro Junior System wyraźnie przegrała z Górnikiem Nowe Miasto i BKS-em, ale jej zawodnicy mogą szykować się do czwartoligowych zmagań. Z tej ekipy mamy aż pięciu przedstawicieli, jednak czterech odgrywało w zespole trenera Borowego ważną rolę, a piaty zdradzał spory talent.

Po kolei. Piotr Widła (2006) bronił tylko na początku sezonu, bo później numerem jeden został Bartłomiej Kot, jednak dwa czyste konta i kilka imponujących interwencji nakazują wpisać to nazwisko do notesu.

Dalej mamy dwóch środkowych obrońców- Igor Ratajczak występował w centralnym punkcie trzyosobowego bloku, zebrał ponad dwa tysiące minut, zdobył jednego gola i jego rola powinna tylko rosnąć. Podobnie jak osiemnastoletni Patryk Paliński. On zafunkcjonował w pierwszym zespole wiosną i po dwóch epizodach, w pięciu ostatnich spotkaniach wychodził w podstawowym składzie.

Rok starszy Emil Migas zdobył w ostatnim sezonie trzy gole i robił sporo wiatru z przodu, ale pod swoją bramką również pomagał kolegom. Bonusowo umieszczamy najmłodszego w tym gronie (2007) Łukasza Malawskiego. On zanotował łącznie 187 minut, ale Grzegorz Borowy zapewnia, że mamy do czynienia z dużym talentem, dlatego jesteśmy ciekawi występów w przyszłym sezonie.

Lechia Dzierżoniów

Paweł Sibik również sporo szans dawał młodzieży, a Lechią Dzierżoniów w PJS skończyła niewiele za Polonią.  Z jej szeregów wybraliśmy dwóch zawodników- Wiktora Galubę i Kacpra Franaszczyka. To oni grali najwięcej wśród zawodników klasyfikowanych w PJS i przede wszystkim za tą grę zbierali pozytywne opinie.

Galuba nim trafił do Lechii pobierał nauki w akademiach Zagłębia oraz Śląska, a przed sześcioma laty z reprezentacją Dolnego Śląska rocznika 2005 zajął drugie miejsce na turnieju międzynarodowym.

Iskra Księginice

Jego reprezentacyjnym i klubowym kolegą był wówczas Marcel Świątek, ostatnio grający dla beniaminka KD IV ligi. Młody obrońca wyróżniał się w Iskrze, jak zresztą większość zaciągu z drużyn młodzieżowych Zagłębia.

Hubert Czerwiński (2003) po tytule Mistrza Polski U-17 z miejsca stał się ważną postacią w nowej drużynie, podobnie jak Patryk Pietruszewski (2006). Młody golkiper wiele razy imponował między słupkami i jeśli nie przebije się w Zagłębiu, mimo wszystko na brak zainteresowania nie powinien narzekać.

Jesienią urzekł nas Kacper Kaczmarek, który na boiskach IV ligi imponował techniką i sprytem, jednak po udanej rundzie upomniało się o niego Zagłębię, gdzie odegrał epizodyczną rolę w zespole U-19. My na kolejne wypożyczenie z pewnością byśmy się nie pogniewali.

KS Łomnica

Jedyny zawodnik spadkowicza opuścił szeregi klubu zimą zmieniając Łomnicę na Jelenią Górę. U jednego beniaminka grał właściwie od deski do deski, natomiast w drugim mógł liczyć na kilka występów w A-klasowych rezerwach i kilka kolejnych w drużynie juniorów starszych. Jakub Szaciłło- Kulikowski (2006) pokazał, że drzemią w nim spore możliwości, więc może podąży drogą wspomnianego niżej Wąsiewskiego i również poszuka szans gry w IV lidze.

Górnik Złotoryja

Tutaj ponad przeciętność wybiło się dwóch młodych graczy. Bartłomiej Kłos (2004) już dwa lata temu w barwach Pogoni Świerzawa zdobywał swoje pierwsze gole na tym poziomie, jednak w ostatnich rozgrywkach trafił do siatki aż piętnaście razy i przyciągnął uwagę innych klubów.

Tylko dwie bramki mniej strzelił Tymek Wąsiewski, który najczęściej operował właśnie za plecami rok starszego kolegi. Jego letnie wypożyczenie do Górnika zostało sfinalizowane już w trakcie sezonu i można je nazwać jednym z lepszych ruchów ubiegłorocznego okienka.

Zenit Międzybórz

Ostatni klub z jednym przedstawicielem. W Zenicie najbardziej podobał nam się Maciej Iwaszko (2006). Po przejściu z Pogoni Oleśnica błyskawicznie zaadaptował się w nowym otoczeniu i skończył sezon z 33 występami na koncie, a to na pewno świetny kapitał na przyszłość dla tego osiemnastoletniego środowego pomocnika.

Łużyce Lubań

Z Lubania dość pokaźna kolonia, ale trudno by było inaczej skoro Łużyce zajęły szóste miejsce a wymieniona czwórka stanowiła o sile ekipy Jacka Kanasa. Moses Emerum (2005) i Denis Wadziński (2003) wrócili już do Miedzi, z której byli wypożyczeni, natomiast Dominik Szpytma (2005) oraz Vladyslav Savenko (2004) powinni być ważnymi zawodnikami w układance trenera Rafała Wichowskiego. Chyba, że śladem najlepszego strzelca Łużyc zmienią barwy.

Prochowiczanka Prochowice

Podobnie jak w przypadku Łużyc, jednego z zawodników już nie ma w Prochowicach. Maciej Sowiński wrócił do Górnika Polkowice, ale w Koleje Dolnośląskie IV lidze zostawił po sobie dobre wrażenie. Dawid Waksmundzki (2003) podobnie jak rok młodszy kolega skończył sezon z czterema bramkami.

Najmłodszy z tego grona Karol Piżuch wzmocnił Prochowiczankę zimą i już wtedy jego ówczesny trener – Jacek Terpiłowski mówił, że warto na pomocniku zawiesić oko. Nie mylił się, osiemnastolatek udanie wszedł do IV ligi i w kolejnym sezonie powinien być ważnym punktem swojego zespołu.

Piast Nowa Ruda

Jesienią w szeregach Piasta podobało nam się dwóch młodych zawodników, lecz Oliver Zabrzeski został jedną z ofiar przebudowy i straciliśmy go z radarów. W czeskim FK Náchod radzi sobie całkiem dobrze, bo w osiemnastu występach zdobył trzynaście goli.

Bardzo wysokie noty zbierał dwudziestoletni Karol Garwol. Pomocnik rozegrał aż 2657 ligowych minut i pięć razy trafił do siatki. Z końcem czerwca wrócił jednak do Górnika Boguszów- Gorce, z którego przez dwa ostatnie sezony wypożyczano go do Piasta.

Polonia Środa Śląska

W zespole Jarosława Pedryca na wyróżnienie zasłużył przede wszystkim Jakub Rędzio (2005). Młody bramkarz wrócił do klubu przed sezonem i prezentował wysoki poziom. Chociaż Polonia zagrała w barażu, to mecz z Legsadem był jego szóstym bez straconego gola, co należy uznać za dobry wynik.

Zestawienie zamyka pomocnik, autor trzech ligowych goli w poprzednim sezonie – Dawid Kuźmiński. Częściej niż sam trafiał, kreował szanse kolegom, dlatego w nadchodzącym sezonie warto mu się przyjrzeć bliżej.

p4p football

redakcja@p4p.football
Subscribe
Notify of
guest
0 Comments
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x