Letnie okienko zaczyna się prawdziwymi bombami, bo jak inaczej można nazwać transfer zawodnika z przeszło trzystoma występami na szczeblu centralnym do Klasy Okręgowej? Czyżby to zapowiedź walki o KD IV ligę w Kościelcu?
O takim ruchu mówiło się już pół roku temu, kiedy filigranowy pomocnik opuszczał Karkonosze Jelenia Góra. Sierpina mieszka w pobliżu, więc na pewno byłoby to rozwiązanie wygodne, jednak zimą postanowił ruszyć w Polskę i do spółki między innymi z Arkadiuszem Piechem pomógł w utrzymaniu Korony Piaski w IV lidze. Temat wrócił i Łukasz Sierpina zjawił się na niedawnym barażu Legsadu w Środzie Śląskiej.
Mimo, że rewelacyjny beniaminek nie awansował, były pomocnik Korony Kielce musiał dostrzec w nim potencjał, bo przed chwilą ogłoszono jego przejście do klubu z Kościelca.
Chociaż okienko dopiero się rozkręca, w Klasie Okręgowej przebicie tego ruchu może być niesamowicie trudne. Wychowanek Czarnych Rokitki występował w Ekstraklasie z Koroną Kielce i Podbeskidziem Bielsko- Biała, w CV ma pierwszoligowe wówczas ekipy Górnika Polkowice czy Dolcanu Ząbki. Jesienią poprzedniego sezonu Łukasz Sierpina uchodził za wiodącą postać trzecioligowych Karkonoszy Jelenia Góra i z pełnym przekonaniem możemy powiedzieć, że jego odejście było jednym z powodów załamania formy w rundzie rewanżowej.
Dwa poziomy niżej powinien być jedną z najjaśniejszych postaci całej ligi, a przede wszystkim wartością dodaną w ekipie Legsadu. Ten w roli beniaminka awansował do baraży, a skoro apetyt rośnie w miarę jedzenia, to nie zdziwimy się jeśli w przyszłym roku podopieczni Grzegorza Lichwy znów przypuszczą atak na bramy Koleje Dolnośląskie IV ligi.
Dzięki temu ruchowi w okręgówce może dojść do ciekawej rywalizacji, ponieważ jednym z rywali nowego klubu Łukasza Sierpiny jest Chojnowianka Chojnów, w której występuje jego brat Mateusz.
fot. Legsad Kościelec