Nadchodzi weekend pełen ciekawych spotkań w niższych ligach, więc zaglądamy jak ostatnio poradzili sobie ich najlepsi snajperzy. W klasyfikacji Klas Okręgowych kolejny niesamowity wyczyn Grzegorza Rajtera, natomiast szczebel niżej do strzelania wrócił Konrad Kaczmarek.
Klasa Okręgowa
Przed tygodniem na pierwszym miejscu ex aequo mieliśmy Grzegorza Rajtera i Radosława Grzywniaka, ale napastnik Polonii Trzebnica zanotował kolejny spektakularny występ przed własną publicznością. Jak być może pamiętacie, dwa poprzednie mecze w Trzebnicy kończył z pięcioma golami, natomiast w sobotę Polonia rozbiła u siebie 13:1 Plon Gądkowice, a jej najlepszy strzelec trafił aż siedem razy!
Tym wyczynem doświadczony napastnik mocno odjechał konkurencji, bo drugi w klasyfikacji Radosław Grzywniak traci sześć goli. Chociaż ostatnio zdobył jednego, to z pewnością nie będzie tego weekendu wspominał dobrze. Stracił pozycję lidera wśród najlepszych dolnośląskich strzelców Klas Okręgowych, a przede wszystkim – jego Orzeł Ząbkowice Śląskie uległ AKS-owi Strzegom.
Za ich plecami duet Bartosz Chabrowski – Adrian Kulesza. Gracz Zdroju Jedlina Zdrój nie zapisał się w protokole podczas ostatniego weekendu, ale zawodnik Twardego Świętoszów po raz pierwszy w tym roku zagrał cały mecz i okrasił ten występ dwoma golami.
Warto docenić przełamanie Paula Filipowicza, który chyba nie mógł znaleźć lepszego meczu by tego dokonać. Filipowicz trafił na 2:1 w starciu ze Spartą Grębocice, a ostatecznie jego Odra Ścinawa pokonała lidera 4:1.
Tuż poza TOP5 nie odnotowaliśmy większych zmian, bo Dominik Szydlarski, Daniel Piechno i Kacper Głowieńkowski solidarnie nie strzelali, jednak do wspomnianego tria dołączył Kamil Pyzołowski. Ten ustrzelił hat-tricka, który wydatnie pomógł GKS-owi Mirków pokonać 5:2 Bresne Brzeźno
A-klasa
Tutaj zmiany. Ale z ostatniego TOP5, czterech graczy dało jakiś konkret w weekend, a wśród strzelających znalazł się lider- Konrad Kaczmarek. Szóstą dziesiątkę rozpoczął ponad miesiąc temu, lecz ostatnio miał mały kryzys i zanotował cztery mecze bez gola. Karta odwróciła się w poprzedniej kolejce, gdy Kaczmarek zapewnił Sparcie Przedmoście wygraną 3:2 z Zametem Przemków.
Dystans nieznacznie skrócił Krzysztof Wiśniewski. Pierwsza strzelba i kapitan MLKS-u Radków znów dał o sobie znać. Tym razem dwukrotnie pokonał bramkarza Hutnika Szczytna, jednak obejrzał czwartą oraz piątą żółtą kartkę, co oznacza, że w następnej kolejce nie poprawi dorobku.
Snajper z grupy wałbrzyskiej wypracował pięciobramkową przewagę nad Krzysztofem Makowskim z Korony Czernina. On w weekend trafił raz, ale był to niesłychanie ważny gol, ponieważ padł w doliczonym czasie gry i zapewnił liderowi zwycięstwo 4:3 nad Unią Szklary Górne.
Już tylko krok za nim jest Marcin Bagiński. Lider KS-u Męcinka wrócił z Granowic z dwupakiem i kolejny udany występ może mu dać miejsce na podium. Za Bagińskim zaczynają się wspomniane zmiany.
W ostatnim meczu nie zagrał Adrian Zarzycki i do zawodnika Korony Czernina oraz Mateusza Tyszkowskiego wytransferowanego zimą do Gryfa Gryfów Śląski dobił Michał Kaliciak.
Napastnik Orła Zagrodno dwa razy trafił z Bazaltem, ostatnio powtórzył ten wyczyn z Odrą Malczyce i zawitał w zestawieniu.
Konkurencja depcze po piętach, bo jedno trafienie mniej zanotował Radosław Pawlusiński (GKS Raciborowice), dwa inny gracz świeżo upieczonego mistrza- Mateusz Czerwiński oraz Bartłomiej Pawłowski z Czarnych Jelcz-Laskowice.
Warto również dodać, że w sobotę w Męcince czeka nas snajperski pojedynek z górnej półki, bo Marcin Bagiński z ekipą podejmą Orła z Michałem Kaliciakiem w składzie.