Co przyniesie Koleje Dolnośląskie IV liga? Zapowiadamy 25. serię gier!

Nie ma chwili wytchnienia. Po środowym boju w ramach eliminacji do Region’s Cup wraca walka o ligowe punkty. A 25. odsłona Koleje Dolnośląskie IV ligi powinna przynieść kilka pojedynków istotnych dla drużyn walczących o utrzymanie.

Tym razem cała kolejka zostanie rozegrana w sobotę, a jej otwarcie nietypowo, już o 11.

Inauguracja przypadnie w udziale Piastowi Nowa Ruda i Polonii-Stali Świdnica, czyli ekipom, które czekają na przełamanie. Gospodarze nieco dłużej, bo w siedmiu wiosennych meczach ugrali trzy remisy, natomiast ekipa Grzegorza Borowego ma za sobą dwie porażki w lidze i jedną w Pucharze Polski – po rzutach karnych.

Wydaje się, że sobotnie starcie w Nowej Rudzie pokaże czy to chwilowa zadyszka świdniczan czy początek kryzysu.

O kryzysie na pewno nie ma mowy w Legnicy, bo Miedź w tym roku rozjeżdża rywali jak walec i po wygranej ze Słowianinem wskoczyła na pierwsze miejsce.

Nowy lider imponuje w ofensywie, imponuje w defensywie, dlatego wieszczymy Chrobremu ciężką przeprawę, tym bardziej, że pierwszy zespół gra kilka godzin później w Opolu, więc Sebastian Górski nie ma co liczyć na wsparcie. Ostatnio z nim też łatwo nie było i Chrobry właściwie w ostatniej akcji zapewnił sobie zwycięstwo nad Łużycami Lubań.

Pierwszoligowe derby przed tygodniem nie przyniosły rozstrzygnięcia, więc zobaczymy co na to czwartoligowe rezerwy.

Niedługo później dowiemy się jak na stratę pole position zareaguje Słowianin. Trzeba przyznać, że zespół Daniela Siemińskiego ma miękkie lądowanie i mógł trafić na mocniejszego rywala, bo jakakolwiek zdobycz piętnastej Prochowiczanki Prochowice na stadionie Słowianina traktowana będzie w kategorii sensacji. Nie zmienia tego nawet fakt, że w ostatniej kolejce zespół Roberta Gajewskiego pokonał 5:0 Klub Sportowy Łomnica i odniósł tym samym najwyższe zwycięstwo w trwającym sezonie.

Jeszcze mniej procent na punkty w Sułowie daje się wywołanemu do tablicy beniaminkowi z Łomnicy. Tamtejszy KS traci najwięcej goli, zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i zagra z rozpędzoną Baryczą. No to się po prostu nie klei.

Nie tak dawno sześć goli na stadionie w Sułowie stracił GNM Wałbrzych i w sobotę pachnie powtórką z rozrywki. Chyba, że miejscowych dopadnie zmęczenie albo zlekceważą niżej notowanego przeciwnika.

A oba te spotkania będziecie mogli obejrzeć na naszym kanale!

SŁOWIANIN – PROCHOWICZANKA

BARYCZ – KS ŁOMNICA

Przed znacznie trudniejszym zadaniem stanie Moto-Jelcz, który pojedzie do Dzierżoniowa i dostrzegamy tu zadatki na hit kolejki. Lechia zajmuje ósme miejsce, ale wiosną przegrała tylko ze Słowianinem i Miedzią, a z Chrobrym podzieliła się punktami. Dzięki niedawnym zwycięstwom nad obiema Poloniami drużyna Pawła Sibika złapała trochę tlenu, natomiast niesiona dobrą serią powinna być poważnym wyzwaniem dla oławian. Ich postawy po rezygnacji trenera Smółki byliśmy bardzo ciekawi, ale Moto-Jelcz wygraną 7:3 z Górnikiem Złotoryja pokazał, że żyje i ma się dobrze.

Wspomniany Górnik musi się szybko pozbierać, bo w sobotę czeka go ważny w kontekście walki o utrzymanie mecz. Do Złotoryi zawita Zenit Międzybórz, który obecnie ma pięć punktów mniej od ekipy trenera Kaliciaka. W czwartek mieliśmy okazję porozmawiać z Arkadiuszem Batorem-nowym opiekunem Zenitu (efekty TUTAJ) i ten jest przekonany, że jego maszyna wreszcie wejdzie na odpowiednie obroty. Nie wiemy czy stanie się to już w Złotoryi, ale ten mecz na pewno może być bardzo ciekawy.

Zwłaszcza, że przed tygodniem ciężką przeprawę z Zenitem miał Piast Żmigród. Tam podopieczni Marcina Foltyna trzy punkty wyrwali w samej końcówce, lecz tym misja powinna być prostsza, bo na swoim terenie zagrają z Górnikiem Nowe Miasto Wałbrzych.

31 punktów różnicy w ligowej tabeli to wystarczający argument, by stawiać Piasta w roli mocnego faworyta.

Coraz mocniej barażami śmierdzi w Iskrze Księginice. Ta z dobrej strony pokazała się na tle Baryczy, jednak za to nie dodają punktów, a ich przede wszystkim brakuje drużynie Piotra Stańki. BKS Bolesławiec jest zespołem dużo mniej wymagającym i jeśli Iskra zagra tak jak przed tygodniem, to powinna zgarnąć trzy punkty. Ale czy zagra? Wiosną beniaminek był bardzo nieregularny, więc sobotnie popołudnie w Bolesławcu może przynieść każdy scenariusz.

Niemal identycznie można zacząć wywód dotyczący Łużyc. Klub Jacka Kanasa remis w Głogowie stracił w 93. minucie i też potrzebuje punktów, bo wiosną zbiera ich bardzo mało.

Ale nikt się chyba nie obruszy, gdy napiszemy, że zespół z Lubania stanie przed cięższym zadaniem niż Iskra. Do Węglińca przyjedzie bowiem Polonia Środa Śląska, czyli rywal z górnej półki. Podopieczni Jarosława Pedryca ostatnio pokonali 4:0 Piasta Nowa Ruda i zajmują obecnie szóste miejsce, a więc dokładnie to, które Łużyce podczas przerwy zimowej.

Koleje Dolnośląskie IV liga
25. kolejka

Sobota, 21.04
11:00 Piast Nowa Ruda – Polonia-Stal Świdnica
14:00 Miedź II Legnica – Chrobry II Głogów
15:00 Słowianin Wolibórz – Prochowiczanka Prochowice (LIVE)
15:00 Barycz Sułów – KS Łomnica (LIVE)
15:00 Łużyce Lubań – Polonia Środa Śląska
15:00 Górnik Złotoryja – Zenit Międzybórz
16:00 Piast Żmigród – GNM Wałbrzych
17:00 Lechia Dzierżoniów – Moto-Jelcz Oława
17:00 BKS Bolesławiec – Iskra Księginice

p4p football

redakcja@p4p.football
Subscribe
Notify of
guest
0 Comments
Inline Feedbacks
View all comments

Inni kibice interesują się

Redaktor Dawid poleca

0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x