„Ta liga nie wybacza błędów”. Iskra Księginice w kryzysie?

Awans miał być dla Iskry Księginice krokiem do budowy stabilnego i silnego zespołu, a pierwsze kolejki potwierdzały te słowa. Ostatnio beniaminek złapał zadyszkę, co poskutkowało pogorszeniem sytuacji, ale w Księginicach nie planują nerwowych ruchów.

Podczas naszej przedsezonowej wizyty Piotr Stańko mówił, że celem jest spokojne utrzymanie, choć dostrzegał potencjał w swoich podopiecznych, zostawiając sobie furtkę na „coś więcej” I po pierwszych tygodniach kibice Iskry mieli dużo powodów do radości, bo beniaminek długo plasował się w czołówce. Teraz sytuacja się skomplikowała, a trzy ostatnie kolejki zadecydują o odbiorze pierwszej części sezonu.

– Jesteśmy specyficznym klubem, w którym siła rażenia uzależniona jest od spraw zawodowych zawodników. Podczas naszej przedsezonowej rozmowy mówiłem, że jeśli mam do dyspozycji wszystkich zawodników, to możemy powalczyć z każdym. Nie licząc wyjazdu do Sułowa, w każdym spotkaniu potrafiliśmy postawić się tym czołowym zespołom, jednak mamy problemy ze skutecznością. Marnowaliśmy świetne szanse z Łużycami, Piastem Żmigród, a dodatkowo doszły problemy z absencjami. Nie mamy takiego zaplecza jak niektórzy rywale, więc jeśli wypadnie czterech, pięciu zawodników, to robi się ciężko. A u nas ostatnio takie sytuacje mają miejsce – podsumował dotychczasowe wyniki Piotr Stańko.

Jak zapewnia szkoleniowiec, Iskra mimo problemów wygląda lepiej niż mogłyby wskazywać wyniki. Największym problemem księginiczan jest podniesiony przez trenera temat skuteczności, co widać po statystyce goli zdobytych w ostatnich tygodniach. O ile za pucharowe 0:4 z Górnikiem Polkowice ciężko mieć większe pretensje, to po ligowych starciach do ogródka napastników Iskry możemy wrzucić kilka kamyczków. Sześć spotkań, dwa punkty i bilans bramkowy 4:16.

– Na razie nie mówimy o kryzysie, bo gra na niego nie wskazuje. Dla mnie jako trenera sytuacja byłaby gorsza, gdyby nic nam nie wychodziło, nie tworzylibyśmy sytuacji, a tak nie jest. W każdym meczu kreujemy przynajmniej dwie, trzy dogodne okazje, spotkanie z rezerwami Miedzi również wyglądało podobnie. Zasłużyliśmy przynajmniej na jednego gola, tymczasem przegraliśmy 0:5. W Żmigrodzie mieliśmy więcej szans od gospodarzy, w Lubaniu marnujemy sytuację sam na sam przy wyniku 1:0 dla naszego zespołu, a później jeszcze sędzia nie uznaje gola, który na powtórkach był zdobyty prawidłowo. Takie niuanse mają przełożenie na wynik końcowy, bo w większości przypadków ta liga po prostu nie wybacza błędów – zauważa Stańko.

Iskra szybko spadła z szóstej pozycji na dwunastą, a każda kolejna strata punktów może zepchnąć ją do strefy barażowej. Terminarz nie jest dla beniaminka łaskawy, ponieważ w najbliższy weekend zagra Woliborzu, by później sprawdzić się na tle Chrobrego Głogów oraz Polonii Środa Śląska.

– Nie ma celu minimum, nie ma celu punktowego. W każdym z tych trzech meczów chcemy walczyć o zwycięstwo niezależnie  czy zagramy ze Słowianinem czy Polonią. Dotychczasowe wyniki pokazują, że faworytów też można ogrywać, dlatego jeśli będziemy mieć do dyspozycji silną kadrę, to również możemy sprawić niespodziankę – mówi nasz rozmówca.

Wydaje się, że najtrudniejsze zdanie czeka Iskrę w sobotę. W Święto Niepodległości zagra w Woliborzu z wiceliderem i na pewno nie będzie faworytem bukmacherów. Piotr Stańko kolejny raz musi ułożyć skład bez kluczowych elementów, bo przeciwko Słowianinowi nie wystąpią między innymi Bartłomiej Cichy, Maciej Srebniak czy Wojciech Konefał.

Poprzedni sezon należał do duetu Srebniak – Kusztal, lecz w tym kibice Iskry nie mają wielu okazji do oglądania tego duetu. Czy częste absencje kluczowych zawodników oznaczają kolejną przebudowę? Oddajemy głos Piotrowi Stańko.

– Na analizę przyjdzie czas po ostatnim meczu, bo nie ukrywam, że za nami bardzo intensywne miesiące i też chciałbym złapać oddech. Ale na pewno chcemy wzmocnić skład. Oczywiście nie będzie takiej rewolucji jak latem, jednak będziemy się starać o pozyskanie jednego lub dwóch zawodników ogranych w IV lidze. Priorytetem jest zadeklarowanie dyspozycyjności przez naszych zawodników i od tego będziemy zaczynać- zdradził szkoleniowiec.

Ale to dopiero zimą. Teraz Iskra szykuje się do ligowego finiszu, a jej najbliższy mecz w Woliborzu będziecie mogli obejrzeć na naszej antenie!

Słowianin Wolibórz – Iskra Księginice
sobota, 11.11
godzina 13:00

fot. Iskra Księginice

p4p football

redakcja@p4p.football
Subscribe
Notify of
guest
0 Comments
Inline Feedbacks
View all comments

Inni kibice interesują się

Redaktor Dawid poleca

0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x