Sparta Grębocice gotowa do szturmu na IV ligę

Wychodzą kolejne piłkarskie przebiśniegi, bo w najbliższy weekend do czwartoligowców dołączą zawodnicy z legnickiej okręgówki. Tej przewodzi Sparta Grębocice, więc sprawdziliśmy jak przepracowała okres przygotowawczy i czy jest gotowa do walki o powrót do IV ligi.

Zespół wrócił do treningów na początku stycznia i miał naprawdę godziwe warunki do szlifowania formy. Oprócz rozbudowanego planu zajęć, Sparta zagrała aż osiem sparingów i przegrała tylko jeden – z Promieniem Żary. Parę dni wcześniej zremisowała z innym czwartoligowcem – Dębem Sława- Przybyszów (5:5), ale zdarzało się też 10:1 z Dragonem Jaczów czy 18:0 ze Spartą Przedmoście.

Mieliśmy dużo sparingów, trenowaliśmy trzy razy w tygodniu korzystając w tym czasie z hali, boiska ze sztuczną nawierzchnią oraz siłowni i jestem zadowolony z pracy jaką wykonaliśmy oraz frekwencji. Ale wszystko zweryfikuje liga – krótko podsumowuje Paweł Rząsa.

Trener Sparty jest spokojny przede wszystkim o motorykę swoich podopiecznych, chociaż liderowi na pewno nie można odmówić jakości czysto piłkarskiej.

 – Badania wydolnościowe po siedmiu tygodniach pokazują znaczącą poprawę wyników, dlatego myślę, że fizycznie będziemy przygotowani lepiej niż do pierwszej rundy, ale zobaczymy czy forma i umiejętności piłkarskie pozwolą powtórzyć wynik z rundy jesiennej – dodaje.

Zespół z Grębocic bardzo poważnie podszedł do zimowych przygotowań, co jasno pokazuje, że celem jest błyskawiczny powrót do IV ligi. Wiosną Sparta będzie miała więcej sposobów na zaskoczenie rywali, ale najpierw Rząsa musi znaleźć sposób na złożenie optymalnej ‘jedenastki’.

Mamy kilka nowych wariantów na rozegranie stałych fragmentów gry, do tego szlifowaliśmy nasze dwa ustawienia w defensywie i ofensywie, co pozwoli nam lepiej reagować na wydarzenia boiskowe. Ciągle szukamy optymalnej jedenastki, bo siłą Sparty Grębocice jest szeroka i silna ławka rezerwowych, więc w trakcie sezonu może dochodzić do rotacji. Walka o miejsce jest zacięta, wszyscy zawodnicy zdrowi, a my tylko możemy się cieszyć – zdradza trener.

Na tą chwilę w jego ekipie jest jeden nowy zawodnik – Olivier Rzeszuta, młody, ofensywnie usposobiony wychowanek Chrobrego Głogów. Po występach, między innymi w Centralnej Lidze Juniorów, trafił do czwartoligowego wówczas Piasta Iłowa, a teraz ma pomóc Sparcie w awansie na ten poziom.

Na razie to jedyny potwierdzony transfer, choć przed pierwszym meczem z Konfeksem Legnica, coś jeszcze może się wydarzyć. Z liderem trenuje trzech zawodników – bramkarz, obrońca i pomocnik , lecz działacze Sparty nie mogą dojść do porozumienia z ich obecnymi zespołami. Za wzmocnienie należy też uznać powrót do zdrowia Szymona Michałowicza. Rosły defensor wyśmienicie zaczął sezon, zdobył pięć goli w pięciu spotkaniach i nabawił się poważnej kontuzji, w meczu pucharowym z Miedzią II Legnica. Paweł Rząsa nie ukrywa, że wierzy w umiejętności Michałowicza, więc powinien być ważnym elementem jego linii obrony. Zimą kadrę Sparty opuścił natomiast Bartłomiej Chryniewicz, który wrócił do drużyn młodzieżowych Chrobrego.

Na tą chwilę sfinalizowaliśmy jeden transfer. Dołączył do nas Olivier Rzeszuta, zawodnik ofensywny występujący na pozycji pomocnika lub napastnika. Kilka lat spędził w Akademii Chrobrego Głogów, ostatnio był wypożyczony do Piasta Iłowa, gdzie miał okazję występować w IV lidze. Małym problemem są te niedopięte transfery. Rozmawiamy z klubami i mam nadzieję, że do piątku znajdziemy rozwiązanie. Jak nie to szkoda, ale taka jest piłka, zwłaszcza w przerwie zimowej – komentuje trener.

Sparta Grębocice ma wszystkie argumenty by poważnie myśleć o awansie i jest do niego głównym faworytem. Dwa punkty przewagi nad Chojnowianką Chojnów z pewnością nie są bezpieczną zaliczką, ale ekipa trenera Rząsy ma w sobie tyle jakości, że rywale mogą mieć ogromny problem by ją odrobić. Pierwszy test już w niedzielę, w Legnicy i jak mówi opiekun Sparty – szanse w starciu z Konfeksem ocenia 50- 50.

 – W każdym meczu będziemy walczyć o trzy punkty, ale doceniamy Konfeks. To wymagający rywal, który postawił nam ciężkie warunki w jesiennym meczu na naszym terenie. Dobry, wybiegany zespół, będący w gronie groźnych dla wszystkich. Konfeks może urwać punkty każdemu, podobnie jak Chojnowianka, Legsad czy Iskra Kochlice. Pierwszy mecz po przewie zimowej zawsze jest dużą niewiadomą, dlatego ja widzę tutaj po 50% szans dla obu drużyn, a zadecyduje dyspozycja dnia – kończy Paweł Rząsa.

p4p football

redakcja@p4p.football
Subscribe
Notify of
guest
0 Comments
Inline Feedbacks
View all comments

Inni kibice interesują się

Redaktor Dawid poleca

0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x