Słowianin górą w hicie rundy!

Społeczność związana ze Słowianinem Wolibórz wykonała dzisiaj ogrom pracy, a zawodnicy zawodnicy odpłacili im się w najlepszy możliwy sposób – zwycięstwem w hicie jesieni.

Rano chyba niewiele osób wierzyło, że mecz dojdzie do skutku. Stadion Słowianina zasypał śnieg, ale miejscowi sprowadzili ciężki sprzęt, wzięli w dłonie łopaty i niespełna godzinę przed meczem Kajetan Kasprzyk dał zielone światło na rozegranie spotkania.

Obie ekipy wyszły mocno zmotywowane i już po dwóch minutach piłka po raz pierwszy wylądowała w siatce, jednak zanim Adrian Niewiadomski obsłużył podaniem Łukasza Szczepaniaka, ta opuściła plac gry.

W odpowiedzi dwa ataki przeprowadziła Barycz, ale Damian Celuch i Jakub Smektała nieznacznie się mylili. Lepiej nastawiony celownik miał Łukasz Szczepaniak.

Gracz Słowianina pewnym strzałem przy słupku wykończył dośrodkowanie z rzutu różnego, choć moment wcześniej blisko pokonania Dominika Budzyńskiego był Mikołaj Łazarowicz, ale golkiper wybił piłkę poza boisko.

Stracony gol pobudził Barycz, która ruszyła do ataku, lecz przed przerwą poważniej zagroziła Piotrowi Gembarze tylko raz, kiedy po rykoszecie z rzutu wolnego uderzał Jakub Smektała.

W drugiej części emocje brały górę i po faulu na graczu Baryczy zawodnicy skoczyli sobie do gardeł. Ci najbardziej zaangażowani zobaczyli żółte kartki, a goście zamienili rzut wolny na gola. Pierwsza próba Marcina Wdowiaka trafiła jeszcze w jednego z rywali, lecz dobitka znalazła już drogę do bramki.

Taki wynik utrzymał się zaledwie cztery minuty. Miejscowi popisali się składną akcją, po której Bartłomiej Cegiełka uderzył na bramkę, Budzyński odbił piłkę, ale najprzytomniej zachował się Dorian Krakowski i z bliska zapewnił Słowianinowi prowadzenie.

Na ostatnie pół godziny wszedł Piotr Grzelczak, a tuż po zameldowaniu się na murawie był bliski zaskoczenia Gembary kąśliwym “centrostrzałem”.

Niedługo później Barycz przeprowadziła kolejną dobrą akcję, jednak po dośrodkowaniu Macieja Bachty piłki nie sięgnął Jakub Gil.
Sześć minut przed końcem szanse przyjezdnych zdecydowanie zmalały. Maciej Tomaszewski sfaulował rywala, a Kajetan Kasprzyk wycenił to zagranie na drugą żółtą kartkę i Barycz kończyła w dziesiątkę.

Grający w przewadze Słowianin wykorzystał szansę, w samej końcówce pieczętując zwycięstwo. Oskar Trzepacz tuż po wejściu na murawę przesądził o wygranej gospodarzy, popsując się kapitalnyn przyjęciem piłki na klatkę piersiową, a następnie skutecznym strzałem z powietrza, po którym Budzyński skapitulował po raz trzeci.

Hit jesieni padł łupem Słowianina, co oznacza, że podopieczni Daniela Siemińskiego spędzą zimę na pierwszym miejscu. Jego przewaga nad rezerwami Miedzi i Moto- Jelczem wynosi trzy punkty, ale należy pamiętać, że lider ma zaległy mecz z KS Łomnica. Barycz po dzisiejszej porażce wyleciała za podium i jest czwarta.

Słowianin Wolibórz – Barycz Sułów 3:1 (1:0)
Szczepaniak 12′, Krakowski 56′, Trzepacz 89′ – Wdowiak 54′

czerwona kartka: Tomaszewski (Barycz) -84′ (za dwie żółte)

Słowianin: Gembara – Szczepaniak, Łazarowicz, Cegiełka (80. Fatianov), Szuba, Gorczyca, Kierkiewicz (75.Buryło), Niewiadomski, Barski, Wojtal (84. Krzymiński), Krakowski (85. Trzepacz)

Barycz: Budzyński – Wdowiak, Tomaszewski, Stempin, Paradowski (74. Bąk), Smektała (60. Grzelczak), Matusik (68. Gil), Bachta, Bohdanowicz, Olejniczak, Celuch

p4p football

redakcja@p4p.football
Subscribe
Notify of
guest
0 Comments
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x