Ślęza – Carina. Relacja, galeria, skrót.

Wczoraj znów gościliśmy we Wrocławiu, gdzie Ślęza i Carina Gubin inaugurowały 27. Kolejkę III ligi. Nieco wyżej gospodarze, w nieco lepszych humorach po ostatniej wygranej goście. Na murawie jednak fajerwerków nie było, ale przynajmniej obejrzeliśmy dwa gole. Po jednym dla każdego z zespołów.

Mecz rozpoczął się z małym opóźnieniem, bo nie jest łatwo dojechać do Wrocławia bez utrudnień, zwłaszcza w piątek. Przekonali się o tym  zawodnicy Cariny, którzy zapewne nie mogli optymalnie przygotować się przed samym spotkaniem, jednak na boisku tego nie było widać. Przynajmniej w pierwszej połowie.

Najbliżej zdobycia gola był Dominik Więcek, już na początku spotkania, po rękach bramkarza, obijając słupek. Imponujący początek mógł rozbudzić apetyty, zwłaszcza, że kilka minut później po rzucie wolnym egzekwowanym przez Roberta Pisarczuka skiksował Dawid Radziński, jednak strzał głową Aleksandra Kiferta był zbyt lekki by wylądować w bramce.

Ślęza otarła się o gola po interwencji… Mateusza Nazara. Skrzydłowy Cariny ofiarnym wślizgiem przeciął groźne podanie, a serce bramkarza i całego zespołu z Gubina musiało zabić mocniej, bo piłka powoli przetoczyła się tuż obok słupka.

Drugie czterdzieści pięć minut lepiej rozpoczęła Ślęza, a swoją przewagę potwierdziła kilkoma szansami. Najlepszą zmarnował  Filip Michalski, który po dobrym zgraniu głową z kilku metrów uderzył wysoko nad bramką.

W 66. minucie gospodarze udokumentowali swoją dobrą grę golem. Akcję bramkową zapoczątkował niepotrzebny faul w okolicach linii środkowej, po którym Miłosz Kozik sfinalizował dośrodkowanie Oliwera Jakucia.   

Ale tym prowadzeniem Ślęza nie cieszyła się zbyt długo. Goście wyrównali po wrzucie z autu, który zebrał Dominik Więcek i płaskim strzałem przy słupku pokonał Sebastiana Sobolewskiego.

Do końcowego gwizdka nie zadziało się zbyt wiele. Jeszcze raz spróbowali zawodnicy Grzegorza Kowalskiego, jednak Pisarczuk po ciekawie rozegranym rzucie rożnym nieznacznie chybił, a w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry obejrzał jeszcze drugą żółtą kartkę, w związku z czym przedwcześnie zakończył spotkanie.

Ślęza Wrocław – Carina Gubin 1:1 (0:0)
Kozik 66’ – Więcek 72’
czerwona kartka: Pisarczuk (Ślęza) – 90’ (za dwie żółte)

Ślęza: Sobolewski – Gabriel, Kifert, Kozik, Jabłoński, Pisarczuk, Wawrzyniak, Kluzek, Jakuć, Michalski (73. Hampel), Marcjan (73. Heresz)

Carina: Radziński – Staszkowian, Gribow, Płonka, Paraszczak (59. Rutkowski), Haraszkiewicz (70. Antosiak), Nahrebecki, Diduszko, Więcek, Nazar, D. Matuszewski (70. M. Matuszewski)

p4p football

redakcja@p4p.football
Subscribe
Notify of
guest
0 Comments
Inline Feedbacks
View all comments

Inni kibice interesują się

Redaktor Dawid poleca

0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x