Rules rulez!

Skąd Rules Piersno wziął się w naszym regionie i jaki ma cel? Odsłaniamy tajemnice i poznajemy zaskakującego lidera V grupy B-klasy!

Rules Piersno przed sezonem był na piłkarskiej mapie Podokręgu Legnica sporym zaskoczeniem. Ale na półmetku zmagań jest jeszcze większym, bo nieznany w tym regionie klub z powiatu średzkiego zajmuje pierwsze miejsce. Porozmawialiśmy z ludźmi związanymi z sensacyjnym liderem i możemy zaspokoić Waszą ciekawość!

Naszą opowieść należy zacząć od tego, że Rules jest swego rodzaju następcą Dromexu Piersno – klubu, który w ostatnich latach swojej działalności raczej nie uchodził za B-klasowego potentata. Finalnie w połowie sezonu 20/21 Dromex wywiesił białą flagę, a futbol do Piersna wrócił dopiero przed trwającą kampanią.

Tym bardziej może zaskakiwać wysoka pozycja następcy, bo Rules, w dużej mierze zasilili byli gracze Dromexu. Diabeł tkwi jednak w szczegółach.

Wśród wracających do Piersna jest między innymi Łukasz Matuszyk, który wcześniej miał okazję pełnić rolę asystenta w IV lidze, a następnie prowadził Tęczę Kwietno. Jego zespół w sporej części stanowili gracze z Piersna, więc zdecydowali, że wracają do siebie. W krok za Matuszykiem poszli też Adrian Graf i Bartosz Kowalski – obecnie dwie najlepsze strzelby lidera.

– Trzon zespołu jest z Piersna, bo oprócz byłych zawodników Dromexu dołączyły lokalne młode talenty, które z miejsce podniosły jakość w zespole – mówi trener.

Tajemniczość lidera objawia się głównie tym, że przedstawiciel powiatu średzkiego dotąd grał w grupie wrocławskiej. Dla ekip z regionu złotoryjsko- legnickiego to powiew egzotyki, jednak w Piersnie mieli powody by zmienić otoczenie.
Intryguje również nazwa klubu i mieliśmy cichą nadzieję, że stoi za tym jakaś historia, jak choćby w przypadku Dragona Jaczów. Niestety, wytłumaczenie jest dużo prostsze.

– Nazwa klubu wzięła się od sponsora tytularnego. Właściciel sklepu i warsztatu samochodowego Rules wyraził chęć pomocy w rozwoju i stąd taka nazwa – przyznaje nasz rozmówca. Zdradza również kulisy przenosin pod władanie okręgu legnickiego.

– Przenieśliśmy się do Podokręgu Legnica ze względu na kompletną obsadę sędziowską podczas niemal wszystkich meczów. Sam okręg legnicki jest bardziej przychylny klubom i ma więcej chęci do współpracy z nimi. Na boisku poziom sportowy jest podobny, ale kultury znacznie wyższy wśród obecnych rywali.

Po rundzie jesiennej Rules można okrzyknąć objawieniem, bo nikomu nieznany zespół zajmuje pierwsze miejsce. Pozycję lidera zawdzięcza wygranej 5:2 z KS Damianowo, gdyż obie drużyny zgromadziły po 23 punkty.
W Piersnie takiego szoku nie ma. Jak przyznaje Łukasz Matuszyk, już przedsezonowe sparingi napawały optymizmem, a ambicje były naprawdę wysokie.

– Zaczęliśmy od falstartu przegrywając z Nowym Kościołem 4:3. W tym spotkaniu byliśmy o dwie klasy lepsi, ale nie potrafiliśmy wykorzystać swoich sytuacji. Po meczu kipieliśmy ze złości i powiedzieliśmy sobie, że to ostatnia porażka w tym sezonie. Jesteśmy w połowie drogi by zrealizować cel, dlatego na wiosnę chcemy wygrać w każdym spotkaniu! Cieszymy się, że jesteśmy zaskoczeniem. Zdajemy sobie sprawę, że to w dużej mierze wynik naszego nagłego pojawienia się w tej grupie. Chcemy jednak, żeby na koniec sezonu już nikt nie mówił o zaskoczeniu, tylko pełnoprawnym mistrzu, bo celujemy w awans. W drużynie jest chęć i wiara w sukces. Czujemy, że nas na to stać i będziemy do tego dążyć – jasno zadeklarował Łukasz Matuszyk.

Rules nie ma problemów kadrowych, w każdym spotkaniu do dyspozycji trenera pozostają rezerwowi, a dodatkowo klub planuje 2-3 wzmocnienia w przerwie zimowej. Fundamenty pod ewentualny awans wydają się solidne, zwłaszcza, że pięknieć ma również sam obiekt.

– Pani Wójt obiecała mocne wsparcie finansowe. Ma powstać zaplecze socjalne i ogrodzenie boiska, a na murawie zostaną przeprowadzone niezbędne zabiegi. W rundzie jesiennej musieliśmy funkcjonować na środkach pozyskanych z zewnątrz. Wszystkie najważniejsze koszty był opłacane z tego, co udało się zebrać od sponsorów, więc wiosną powinno być łatwiej – przyznaje Matuszyk.

Runda rewanżowa w V grupie B-klasy powinna przynieść pokaźną dawkę emocji. Poza prowadzącym duetem chrapkę na awans ma Wulkan Nowy Kościół, który traci tylko trzy punkty, natomiast Polonia Ernestynów i Orzeł Pichorowice są sześć „oczek” za liderami.

p4p football

redakcja@p4p.football
Subscribe
Notify of
guest
0 Comments
Inline Feedbacks
View all comments

Inni kibice interesują się

Redaktor Dawid poleca

0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x