We wtorek oficjalnie potwierdziły się pogłoski dotyczące odejścia z Prochowiczanki Prochowice trenera Roberta Gajewskiego i Jana Rusina. Prezes czwartoligowca zdradził również, że obaj w nowym sezonie przeniosą się do Sparty Rudna, która aktualnie gra w A-klasie.
Jan Rusin był ostatnim gościem programu Piłkarskie Niższe Ligi, gdzie oczywiście poruszuno temat Prochowiczanki. Obecnie Rusin oprócz roli prezesa, odgrywa bardzo ważną rolę w zespole. Przede wszystkim rezerw, gdzie jest najlepszym strzelcem, ale i w IV lidze dostał kilka szans.
Od jakiegoś czasu krążyły plotki, że to ostatnie podrygi duetu Rusin – Gajewski w klubie z Prochowic, we wtorek dostaliśmy odpowiedź. Prezes Prochowiczanki oficjalnie potwierdził nadchodzące rozstanie oraz zdradził, że w nowym sezonie nadal będą współpracować.
Tym razem w Rudnej, gdzie nad futbolem znów wychodzi słońce. Po zmianie władzy w gminie udało się żegnać konflikt, a Zbigniew Grabowski jest otwarty na bliską współpracę z działaczami Sparty. Wsparcie samorządu powinno przynieść lepsze czasy i już dzisiaj wiemy, że ich architektem ma być wspomniany Robert Gajewski.
Trener ma dość bogate CV, choć trzecie miejsce w IV lidze zdobyte z Prochowiczanką w poprzednim sezonie wygląda w nim najlepiej. Wcześniej pracował między innymi w Czarnych Rokitki, Unii Szklary Górne czy Rodle Granowice, a także zaliczył krótki epizod w Stali Chocianów.
Teraz ma poprowadzić wyżej Spartę i z zapowiedzi Jana Rusina w Piłkarskich Niższych Ligach wynika, że sufitem nie będzie tu Klasa Okręgowa. W Rudnej rolę się jednak odwrócą, bo obecnie Rusin jako prezes jest szefem Gajewskiego, natomiast w nowym klubie ma już zajmować się tylko strzelaniem goli.
“Muszę odpocząć od prezesury, od zajmowania się sprawami organizacyjnymi, chciałbym zająć się piłką chociaż przez najbliższy rok…” – przyznał na antenie.
Piłkarsko powinien dać naprawdę dużo, bo mimo 39 lat na karku wciąż pamięta jak trafiać do siatki. Dla rezerw Prochowiczanki robił to już 27 razy, co czyni go drugim najlepszym strzelcem w swojej grupie!
Ale ta decyzja oprócz zalet czysto piłkarskich, może nieść również ekonomiczne, bo Jan Rusin równie sprawnie, co po boisku porusza się w biznesie. Odkąd jego firma wsparła Prochowiczankę, ta mocno się dozbroiła, a ubiegłorocznym ‘pudłem’ pozwoliła ożywić piękne wspomnienia o III lidze, w której zresztą Rusin miał wówczas okazję występować.
W trakcie programu podkreślał świetne warunki, zachwalał perspektywę i generalnie wypowiadał się w samych superlatywach, ale dodał również, że zapewni klubowi 2-3 zawodników, których chciałby w Rudnej.
Wszystkie znaki na niebie świadczą więc, że dla Sparty nadchodzą lepsze czasy. Czy pójdą za tym również lepsze wyniki?
Przekonamy się za kilka miesięcy, choć oczekiwania będą zapewne wysokie. Sparta zajmuje obecnie dziewiąte miejsce w A-klasie, co dla kibiców klubu z taką przeszłością musi być bolesne.
Ciekawi jesteśmy też przyszłości Prochowiczanki i mamy nadzieję, że niezależnie od tego czy pozostanie w IV lidze, znajdą się ludzie będący w stanie dobrze nią pokierować.
