Przedstawiamy beniaminków: Orzeł Mysłakowice

Orzeł Mysłakowice pisze swoją historię złotymi zgłoskami. Rok temu świętował wygranie A-klasy, a lada dzień zacznie przygotowania do rywalizacji w Koleje Dolnośląskie IV lidze. Przed Robertem Bubnowiczem poważne wyzwanie, jednak doświadczony trener wierzy, że jego zespół nie podzieli losu sąsiadów z Podokręgu Jelenia Góra.

Chociaż drużyna z Mysłakowic nie wygrała swojej grupy, trudno nie mówić o niej jako o rewelacji okręgówki, bo w niej Orzeł też był beniaminkiem. Mocnym kadrowo, jednak uczącym się nowego otoczenia.
Trzy pierwsze kolejki nie zapowiadały happy endu. Wówczas doszło do zmiany na stanowisku trenera, a nowym sternikiem został Robert Bubnowicz, któremu podobnie jak we wcześniejszych klubach asystuje Marcin Morawski.

Wynik Orła na pewno jest sporym zaskoczeniem, zwłaszcza że mówimy o drużynie beniaminka okręgówki. No ale ten finalny wynik na pewno jest zadowalający, przed sezonem chyba nikt nie stawiał, że na koniec będzie można cieszyć się z awansu – ocenia pierwszy trener. I trudno szkoleniowcowi nie przyznać racji, tym bardziej, że gdy duet Bubnowicz- Morawski wchodził do klubu, nie rysowały się najlepsze perspektywy. Orzeł był po trzech przegranych i na horyzoncie miał mecz z Apisem Jędrzychowice, ale nowa miotła zadziałała. Pierwszy punkt został zdobyty właśnie przeciwko późniejszemu mistrzowi, a reszta to już historia.

Jej kolejny rozdział przyjdzie pisać w Koleje Dolnośląskie IV lidze, gdzie ostatnio przedstawiciele jeleniogórskiej okręgówki nie mieli łatwego życia. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują trudną przeprawę beniaminka, który w swojej grupie zajął drugie miejsce, a propozycję awansu otrzymał po rezygnacji Apisu Jędrzychowice.

Trener Bubnowicz wie, że przed nim i zespołem szereg wyzwań, lecz podobnie jak w ekipie Sparty Grębocice, o której pisaliśmy wczoraj – nikt nie załamuje rąk i nie składa broni, bo wynik napędził koniunkturę.

-Zdaję sobie sprawę z różnicy klas między okręgówką, a IV ligą, wiem w jakiej jesteśmy sytuacji i muszę zrobić wszystko by Orzeł był gotowy walczyć z tymi, którzy zdążyli już nabrać doświadczenia na tym poziomie – przyznaje trener.

Przykłady choćby BKS-u i KS-u Łomnica pokazały, że nie jest łatwo walczyć z czwartoligowcami, choć beniaminek z Mysłakowic też nie ma się czego wstydzić. Patryk Bębenek zebrał trochę trzecioligowego doświadczenia, podobnie jak Michał Szramowiat czy Bartosz Poszelężny, wielu zawodników jeszcze niedawno występowało w IV lidze, a Marcina Morawskiego chyba nikomu nie trzeba przedstawiać.

Robert Bubnowicz zdaje sobie sprawę, że szczebel wyżej może to nie wystarczyć i pracuje nad wzmocnieniami. Te są konieczne, tym bardziej jeśli 44- letni Morawski mocniej skupi się na pracy asystenta niż pomocy kolegom na boisku.

Zdajemy sobie sprawę, że wiek nie działa na korzyść Marcina, bo nowa IV liga jest bardzo wymagająca. Jego rola na boisku może ulec zmianie, ale świetną robotę wykonuje jako asystent– przyznaje szkoleniowiec. Kibiców Orła jednak uspokajamy –trener liczy na wzmocnienia w każdej formacji, a przy okazji zapowiada, że nikt nie powinien opuścić klubu.

Sukces się ziścił w dużej mierze dlatego, że mieliśmy w składzie te doświadczone jednostki. Zawodników z przeszłością, dających jakość i tworzących fundament na kolejny sezon. Ale w IV lidze potrzebujemy szerokiej kadry, w której będzie rywalizacja, by zmiennicy wchodzący z ławki dawali nam podobną jakość – słyszymy od cenionego przed laty obrońcy Zagłębia Lubin.

Orzeł Mysłakowice do zajęć wróci stosunkowo późno, bo dopiero 16 lipca, gdy część rywali zdąży już zagrać pierwsze mecze kontrolne. Mimo to beniaminek zdąży zagrać trzy gry kontrolne – z Górnikiem Wałbrzych (20.07), Apisem Jędrzychowice (24.07) oraz FK Nachod (27.07)

Czy to wystarczy do utrzymania? Tego nie wiemy, jednak trener Orła liczy na sprawienie kilku niespodzianek.

Celem jest oczywiście utrzymanie i okrzepnięcie w tych rozgrywkach. Może uda się zaskoczyć rywali, zostać czarnym koniem i nie podzielić losu drużyn, które po awansie z hukiem spadały do Klasy Okręgowej- kończy Robert Bubnowicz.

p4p football

redakcja@p4p.football
Subscribe
Notify of
guest
0 Comments
Inline Feedbacks
View all comments

Inni kibice interesują się

Redaktor Dawid poleca

0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x