Kurz po boju z reprezentacją Śląskiego ZPN opadł, ale dla naszego zespołu to dopiero początek drogi. Teraz czas na finał, w którym Łukasz Buliński wieszczy ciężką przeprawę. – Zespół województwa opolskiego będzie stanowił dla nas jeszcze większe wyzwanie – wróży.
A już na stadionie Grunwaldu łatwo nie było. Zawodnicy ze Śląska zawiesili poprzeczkę bardzo wysoko i objęli prowadzenie, które mogli nawet podwyższyć. Ostatecznie odwróciliśmy losy tej rywalizacji, w czym spora zasługa udanych zmian. Kamil Kurianowicz wyrównał, a Przemysław Marcjan asystował przy drugim golu.
– Rywalizacja pomiędzy województwem śląskim i dolnośląskim ma już długą historię, która pokazuje, że trudno jednej ze stron przechylić szalę zwycięstwa. Nie inaczej było tym razem. Spodziewaliśmy się bardzo wymagającego meczu i dokładnie taki był – komentuje starcie w Rudzie Śląskiej Łukasz Buliński.
Na boisku oglądaliśmy więcej przypadku niż finezji, co wnikliwych obserwatorów Koleje Dolnośląskie IV ligi może dziwić, bo w koszulkach klubowych nasi reprezentanci wyglądają dużo lepiej. Ale czy słusznie?
– Myślę, że na podstawie właściwie jednego, godzinnego treningu ciężko stworzyć zespół funkcjonujący na wysokim poziomie organizacji, w każdym momencie. Zdajemy sobie sprawę, że oczekiwania obserwatorów i nasze, co do kultury gry były większe. Ale w końcowym rozrachunku zrealizowaliśmy pierwszy cel i co za tym idzie – zyskaliśmy nie tylko awans do finału, ale również czas do pracy nad każdym elementem wymagającym poprawy – zauważa trener Miedzi II Legnica.
Wspomniana praca czeka przede wszystkim Bulińskiego, Jacka Kanasa i Jacka Kołodziejczyka, bo to na barkach trenerów będzie spoczywać znalezienie złotego środka by pokonać Opolski Związek Piłki Nożnej.
Mecz finałowy odbędzie się 8 maja na terenie województwa opolskiego, a plan przygotowań naszej reprezentacji nie powinien się różnić od tego przed półfinałem. Spotkanie dzień wcześniej, trening, omówienie założeń i strategii, a następnie wyjazd na finał.
Kadra meczowa ma zostać wybrana z grupy wyselekcjonowanych wcześniej trzydziestu zawodników i oczywiście poinformujemy, gdy powołania zostaną rozesłane.
Chociaż wiele osób rywalizację w Rudzie Śląskiej nazywało przedwczesnym finałem, to Łukasz Buliński jest innego zdania, bo rywale mogą być lepiej zgrani od naszego zespołu.
– W mojej opinii zespół województwa opolskiego będzie stanowił dla nas jeszcze większe wyzwanie niż ten ze śląskiego. Tamtejsza reprezentacja dysponuje w tym roku bardzo mocnym składem i przede wszystkim, wielu zawodników będzie pochodziło z dwóch lub trzech klubów, a to będzie ich duży atut.
My jednak wierzymy, że więcej atutów pokażą zawodnicy z Dolnego Śląska i zameldują się na Mistrzostwach Polski, skąd już coraz bliżej do turnieju UEFA Region’s Cup oraz wymarzonych dla wielu występów z orzełkiem na piersi.