Piątek dniem najlepszej defensywy i ofensywy! Nagrody indywidualne rozdane, więc dziś sprawdzamy kto najlepiej wypadł drużynowo. W Klasach Okręgowych rywalizacja odbywa się w czterech grupach, gdzie oglądaliśmy 64 zespoły.
Dwa z nich mogą się pochwalić nie lada osiągnięciem, bo zarówno ich ofensywa jak i defensywa należą do dolnośląskiego topu.
Mowa tu o Apisie Jędrzychowice oraz Orle Ząbkowice Śląskie, czyli ubiegłorocznych czwartoligowcach. Lider grupy jeleniogórskiej bronił właściwie najlepiej, ale w strzelaniu wyprzedziła go Iskra Kochlice, notabene kolejny ze spadkowiczów.
„Atakiem wygrywa się mecze, natomiast obroną zdobywa trofea”
Sprawdźmy czy te słowa Sir Alexa Fergusona znajdą potwierdzenie w naszym rankingu.
Na czele duet liderów swoich grup – Apis Jędrzychowice i Bielawianka Bielawa, choć ta pierwsze miejsce współdzieli z Orłem Ząbkowice Śląskie.
Oba zespoły dopuścił do straty zaledwie trzynastu goli i w obu punktem zwrotnym był półfinał Pucharu Polski. Apis po niezłym początku zanotował passę pięciu meczów bez straty bramki, aż po wygranej w środku tygodnia z Włókniarzem Leśna karta się odwróciła. Lider dał sobie wbić dziewięć goli w sześciu spotkaniach, z czego aż trzy były zasługą przedostatniego KS-u Stare Jaroszowice.
Bielawianka do momentu wyeliminowania z pucharu Piasta Nowa Ruda nie zachwycała. Po dziewięciu kolejkach miała na koncie jedenaście straconych, ale na ostatniej prostej piłka znalazła drogę do jej siatki tylko w jednym meczu. Niestety dwukrotnie – raz z karnego i raz po zagraniu zawodnika Bielawianki!
W meczu, który zapewnił jej pozycje lidera podczas przerwy zimowej też straciła dwa gole, jednak w całej rundzie Damian Wajda sześciokrotnie zachował czyste konto. Taką samą ilość spotkań na zero zanotował Apis, który dodatkowo zdobył jedenaście bramek więcej.
Podium zamyka inny przedstawiciel grupy wałbrzyskiej – LKS Bystrzyca Górna. Jej przykład pokazuje jak ważna jest defensywa, bo pod względem zdobytych goli wyprzedza tylko pięć ekip, a mimo to zajmuje piąte miejsce. I to nie tak, że LKS grał na 0:0, bo jest jedynym zespołem bez remisu na koncie!
Średnio jednego gola na mecz tracił Lotnik Jeżów Sudecki, który podobnie jak koledzy z Bystrzycy – miejsce zapewnia głównie defensywie. Jeśli patrzeć na strzelone bramki Lotnik z 27 zajmuje dziewiąte miejsce, jednak najważniejsze są punkty, a tych zebrał 32 i zimuje na najniższym stopniu podium.
Lotnik podobnie jak Apis, nie wspomina dobrze meczu w Starych Jaroszowicach, gdzie stracił dwa gole.
TOP5 zamykają kolejne czołowe zespoły grupy wałbrzyskiej – współlider tabeli Orzeł Ząbkowice Śląskie i trzecie Skałki Stolec. Pierwsi mogą pochwalić się aż siedmioma meczami z czystym kontem, natomiast drudzy mogą pluć sobie w brodę. Gdyby nie walkower z pierwszej kolejki wynik byłby jeszcze lepszy, bo Skałki na boisku wygrały z Polonią Bystrzyca Kłodzka 2:1.
Gdyby nie to, w Stolcu byłby lider, a tak – jest tylko trzecie miejsce po rundzie jesiennej.
Najlepsza defensywa Dolnego Śląska:
1. Apis Jędrzychowice – 13 – (Jelenia Góra)
2. Bielawianka Bielawa – 13 – (Wałbrzych)
3. LKS Bystrzyca Górna – 14 – (Wałbrzych)
4. Lotnik Jeżów Sudecki – 15 – (Jelenia Góra)
5. Orzeł Ząbkowice Śląskie – 16 – (Wałbrzych)
5. Skałki Stolec – 16 – (Wałbrzych)
„Futbol na tak” Iskry Kochlice
Imponująco wygląda przewaga Iskry Kochlice, która strzeliła aż osiem goli więcej od drugich pod tym względem ekip Apisu Jędrzychowice, Błyskawicy Gać i Orła Ząbkowice Śląskie.
Jak widać, dwie nazwy się powtarzają, ale całe show skradła Iskra.
Klub z Kochlic słynie radosnego futbolu, a dobitnie pokazują to ich osiągnięcia w ostatnich latach. Iskra często zajmowała miejsce w okolicach środka stawki, strzelając jak zespoły ze ścisłej czołówki.
W tym sezonie raz przekroczyła magiczną barierę dziesięciu goli, rozbijając Czarnych Dziewin 13:1.
Do tego skromne 8:2 w Siedliskach, 8:0 w Chocianowie, 6:1 w Jerzmanowej i kilka „piątek” wrzuconych rywalom. Mają rozmach – trzeba przyznać. Ale wcześniejsze słowa byłego trenera Manchesteru United jeszcze lepiej obrazują podopiecznyi Przemysława Zatwarnickiego, bo mimo tak imponujących statystyk strzeleckich zimują na piątym miejscu, ze stratą dwunastu punktów do lidera.
W niższych ligach chodzi jednak przede wszystkim o radość, a tę zapewniają gole, więc taka prośba od nas – nie zmieniajcie się!
Spory kawałek za plecami grupa pościgowa złożona z Apisu, Orła i Błyskawicy, które mają na koncie po 57 goli. Reprezentant Wrocławia wygląda dość skromnie na tle rywali, bo kibice w Jędrzychowicach oglądali efektowne 11:0, ci z Ząbkowic u siebie mieli 10:0 na Polonii Bystrzyca Kłodzka i 10:1 w Kłodzku, podczas gdy dwa najwyższe zwycięstwa Błyskawicy okraszone były sześcioma golami.
Błyskawica była jednak niebywale regularna. W odróżnieniu od Apisu i Orła żadnego meczu nie skończyła z zerem po stronie zdobyczy, a znacznie częściej od cyfry jeden czy dwa, pojawiała się czwórka bądź piątka.
A Chojnowianka i Sparta Grębocice idą łeb w łeb zarówno w tabeli jak i naszym rankingu. Na punkty nieznacznie prowadzi spadkowicz, jednak w golach mamy remis. A jak pamiętacie z klasyfikacji strzelców – Bartosz Haniecki i Kamil Łętkowski zdobyli jesienią po czternaście goli, więc rywalizacja Chojnowianki ze Spartą jest wielopoziomowa.
Jak łatwo dostrzec – grupa legnicka ma zdecydowanie bardziej ofensywne inklinacje, bo trzy pośród sześciu ekip o punkty walczą właśnie w tym podokręgu. Zgoła odmiennie wygląda to przy zestawieniu najlepszych linii defensywnych. Tam króluje Wałbrzych przy wsparciu Jeleniej Góry, natomiast Legnicy i Wrocławia nie uświadczymy. Jedynym reprezentantem tego regionu jest więc ofensywna duma – Błyskawica Gać.
Najlepsza ofensywa Dolnego Śląska:
1. Iskra Kochlice – 65 – (Legnica)
2. Apis Jędrzychowice – 57 – (Jelenia Góra)
2. Błyskawica Gać – 57 – (Wrocław)
2. Orzeł Ząbkowice Śląskie – 57 – (Wałbrzych)
5. Sparta Grębocice – 54 – (Legnica)
5. Chojnowianka Chojnów – 54 – (Legnica)
