Do rundy wiosennej w A-klasach zostało jeszcze sporo czasu, jednak niektóre kluby informują już o wzmocnieniach. Tak zrobiły Sparta Rudna i Bazalt Piotrowice. Do pierwszych wraca D. Sygnatowicz, a drugich wzmocnią B. Rzepa oraz K. Litawa.
Zarówno jedni jak i drudzy nie mogą być do końca zadowoleni z jesiennych wyników, bo przyszło im zimować na dziewiątym miejscu w swoich grupach. Poprawa zależy przede wszystkim od pracy wykonanej w okresie przygotowawczym, lecz dobre transfery na pewno nie zaszkodzą.
I wydaje się, że te powinny wypalić. Daniel Sygnatowicz to właściwie legenda Sparty Rudna. Spędził w niej dziesięć lat, przebył drogę z A-klasy do IV ligi i zostawił na boisku wiele zdrowia. Zimą poprzedniego sezonu zamienił Rudną na Księginice, wydanie pomagając Iskrze w awansie. Wiosną zdążył strzelić siedem goli, już w IV lidze dorzucił dwa kolejne i na tym poprzestanie, bo zadecydował, że wraca do piłkarskiego domu. 33- letni zawodnik, jeśli tylko ominą go kontuzje, z pewnością będzie ważnym elementem w ekipie Sparty.
Ciekawa banda buduje się w Piotrowicach. Bazalt jesienią wprowadził sporo utalentowanej młodzieży, której brakowało spokoju w kryzysowych sytuacjach i dorobek punktowy nie wygląda tak, jak mogłaby wskazywać gra. Ten mankament mają naprawić doświadczeni gracze formacji defensywnych.
Kamila Litawę kibice Bazaltu zapewne doskonale pamiętają, gdyż przez 5 lat reprezentował ich klub. Odszedł w przerwie zimowej sezonu 21/22 i był istotnym zawodnikiem Rataja Paszowice. Dwuletnia przygoda dobiegła jednak końca i ograny w A-klasie Litawa wraca do Piotrowic, gdzie również dał się poznać z bardzo dobrej strony.
Poza nim szeregi piotrowiczan wzmocni 34- letni bramkarz Bartosz Rzepa. Obdarzony bardzo dobrymi warunkami golkiper ostatnio występował w Parku Targoszyn, jednak wcześniej grał też dla Rodła Granowice, Kuźni Jawor czy klubów z niższych lig niemieckich. Jesienią dostępu do bramki Bazaltu strzegł Vladyslav Kulish, więc teraz rywalizacja o bluzę z numerem „1” zapowiada się bardzo ciekawie.
Warto dodać, że wcześniej do Piotrowic przeszedł też Marcin Wasilewski i jeśli trenerzy dobrze poukładają te klocki, wiosną Bazalt może być naprawdę mocnym graczem.