Kadra Dolnego Śląska, która od lat z powodzeniem rywalizuje na arenie krajowej i międzynarodowej będzie miała nowe gremium selekcyjne. Dotychczasowych trenerów zastąpił tercet szkoleniowców w składzie- Jacek Kanas, Łukasz Buliński, Jacek Kołodziejczyk.
Nasz region w futbolu amatorskim ma się całkiem dobrze, o czym może świadczyć obecność na Mistrzostwach Europy w czerwcu tego roku czy wcześniejsze triumfy – w 2019 i 2007.
Zarówno ostatni złoty medal jak i ostatni występ na UEFA Region’s Cup doskonale pamięta Grzegorz Borowy, który brał udział w Turnieju Regionów jako zawodnik i jako trener. W Galicji nie udało się powtórzyć wyniku z Bawarii, a do kolejnej edycji Mistrzostw Europy amatorów reprezentację Dolnego Śląska będą przygotowywać inni specjaliści.
Podczas wczorajszego spotkania zarządu Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej zapadły decyzje o zmianach. Grzegorz Borowy, Maciej Bielski i Arkadiusz Bator pożegnali się ze sztabem reprezentacji UEFA Region’s Cup, natomiast ich miejsce zajęli Jacek Kanas, Łukasz Buliński oraz Jacek Kołodziejczyk.
Dwaj pierwsi pracują w IV lidze odpowiadając za wyniki Łużyc Lubań i rezerw Miedzi Legnica, a Kołodziejczyk pracuje w Karkonoszach Jelenia Góra.
– Na pewno jest to nobilitacja i wyzwanie, bo wiemy jaką historię ma zespół z Dolnego Śląska. Były Mistrzostwa Polski, były sukcesy na arenie międzynarodowej. Działacze postawili na młodych, głodnych tych sukcesów trenerów, więc będziemy pracować by do nich nawiązać. Chcemy by Dolny Śląsk był zadowolony ze swojej reprezentacji – skomentował decyzję Jacek Kanas.
Trenerski tercet w najbliższych dniach ustali szczegóły współpracy i podział obowiązków, jednak pierwsze efekty poznamy dopiero wiosną, kiedy rozpoczną się eliminacje do Turnieju Regionów. Najpierw czekają nas mecze o prym na szczeblu makroregionu, a później- miejmy nadzieję – czerwcowe Mistrzostwa Polski.
Przez kadrę Dolnego Śląska przewinęło się kilku graczy, w późniejszym czasie robiących spore kariery i Kanas nie ukrywa, że młodzi zawodnicy mają szansę na powołanie. Trudno wyrokować czy po boiskach IV ligi biega następca Janusza Gola czy Arkadiusza Piecha, ale po rundzie jesiennej można dostrzec drzemiący w naszym regionie potencjał.
– Myślę, że celem będzie wyłapywanie tych utalentowanych zawodników, bo dla młodego gracza występy w takiej drużynie mogą być przepustką do profesjonalnej piłki. Najpierw musimy jednak dokonać wstępnej selekcji, rozeznać się, których zawodników możemy brać pod uwagę i zaczynamy działać. Ułatwieniem powinna być reorganizacja IV ligi, bo poziom jest wyższy, a sam skauting prostszy, gdyż obserwujemy wszystkie zespoły na co dzień- dodaje Jacek Kanas.
Buliński i Kanas doskonale orientują się w klimatach czwartoligowych, natomiast Jacek Kołodziejczyk po awansie z Karkonoszami operuje szczebel wyżej. Tam również są potencjalni kadrowicze, dlatego skład sztabu zdaje się być skrojony idealnie na potrzebny Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej.
