Sobotnia przegrana w Woliborzu skomplikowała sytuację Baryczy i przyniosła daleko idące konsekwencje. W dniu dzisiejszym ze stanowiskiem trenera pożegnał się bowiem Janusz Kudyba.
Doświadczony szkoleniowiec pracę z Baryczą rozpoczął nieco ponad rok temu, dokładnie 9 listopada.
Wówczas zespół z Sułowa był poważnie zagrożony spadkiem, jednak pod wodzą Kudyby rozpoczął marsz w górę tabeli. Barycz mimo świetnej dyspozycji zakończyła rozrywki na siódmym miejscu i tylko dzięki rezygnacji Apisu Jędrzychowice pozostała w IV lidze.
Od momentu powiedzenia sterów Januszowi Kudybie do końca sezonu sułowianie punktowali najlepiej pośród wszystkich ekip, więc przed trwającą kampanią za cel obrano awans do III ligi. Początkowo Barycz była poważnym graczem w tej walce, ale na przełomie października i listopada zespół dopadł kryzys.
W sześciu ostatnich meczach mistrzowskich Barycz ugrała ledwie sześć punktów, w dodatku podnosząc porażki z bezpośrednimi rywalami – Miedzią i Słowianinem.
Po tym pierwszym spotkaniu trener Kudyba zobaczył czerwoną kartkę, przez co w ubiegłym tygodniu nie mógł pomagać drużynie z wysokości ławki.
Jak się okazało, pojedynek z rezerwami Miedzi Legnica był ostatnim, w którym Janusz Kudyba oficjalnie poprowadził Barycz.
Do rundy wiosennej klub z Sułowa będzie przygotowywał się pod wodzą nowego szkoleniowca, którego nazwisko powinniśmy poznać w najbliższym czasie.
fot. Barycz Sułów