Dolnośląskie strzelby pod lupą

Wiemy kto przewodzi klasyfikacji strzelców IV ligi, ale zdecydowanie większa rywalizacja panuje niżej, gdzie niektóre wyniki przyprawiają o zawrót głowy. Pole position w okręgówce nie oddaje Radosław Grzywniak, Konrad Kaczmarek ma już ponad pięćdziesiąt goli, a Łukasz Krzeczkowski czterdzieści w szesnastu spotkaniach!

Ostatni przegląd rywalizacji wśród najlepszych strzelb województwa robiliśmy blisko miesiąc temu i od tego czasu zaszło kilka istotnych zmian, chociaż nie na czele. Tym razem w zestawieniu uwzględniliśmy też B-klasy, gdzie przecież pada masa goli, a poniższy ranking tylko to potwierdza!

Klasa Okręgowa

Tutaj abonament na liderowanie wykupił Radosław Grzywniak. Zawodnik Orła Ząbkowice Śląskie mówił jesienią, że liczy na regularność, ale przede wszystkim na zwycięstwa zespołu. Jedno i drugie jest. Grzywniak ma sześć goli w pięciu meczach, a Orzeł piętnaście punktów. Dodajmy, że majówka w Ząbkowicach rozpocznie się od meczu, który może decydować o losach pierwszego miejsca, czyli pojedynku z Bielawianką Bielawa.

Za jego plecy wskoczył Grzegorz Rajter, który miesiąc temu zajmował dopiero siódme miejsce z siedemnastoma golami. W ostatnim meczu snajper z przeszłością w III lidze dokonał rzadko spotykanego wyczynu i pięć razy pokonał bramkarza Wiwy Goszcz, a jego Polonia Trzebnica wygrała 6:3!

Niemal identyczną drogę pokonał Paul Filipowicz. On świetnie wystartował i pod koniec marca miał identyczny dorobek jak Rajter. Po dwóch pustych przelotach wrócił do strzelania w wielkim stylu. Hat- trick z Górnikiem Lubin (4:3), gol z Konfeksem (1:3), hat- trick z Sokołem Jerzmanowa (7:3) i napastnik Odry Ścinawa jest o jedno trafienie za przedstawicielem wrocławskiej okręgówki.

O ogromnym pechu może mówić kolejny w zestawieniu Adrian Kulesza. Reprezentant Twardego Świętoszów wiosnę zaczął dopiero w Wielką Sobotę, ale po kontuzji zagrał dwa mecze i znów nabawił się urazu. W spotkaniach z KS-em Stare Jaroszowice i Iskrą Łagów spędził na murawie 71. minut, a mimo to wpisał się na listę strzelców trzy razy!

Mniej okazji do podreperowania wyniki miał również Bartosz Chabrowski ze Zdroju Jedlina Zdrój. W dwóch pierwszych meczach nie zdobył gola, a po tym drugim obejrzał czerwoną kartkę i musiał odpauzować. Przerwa dobrze mu zrobiła, bo po powrocie na boisko dwa razy trafił do siatki Zjednoczonych Żary, natomiast w ostatniej kolejce trzy razy pokonał bramkarza Skałek Stolec.

Wiosenną zadyszkę złapali Dominik Wiśniewski (Kaczawa Bieniowice) i Dominik Szydlarski (Hutnik Pieńsk). Pierwszy w kwietniu tylko raz wpisał się na listę strzelców, natomiast drugi w pięciu tegorocznych grach zdobył trzy gole.

A-klasa

Witamy w królestwie Konrada Kaczmarka, który kręci niesamowite liczby w Sparcie Przedmoście. Napastnik blisko dekadę temu występował w Ekstraklasie dla Śląska Wrocław, więc teraz po prostu świetnie się bawi i wykorzystuje swoje doświadczenie ze szczebla centralnego. W osiemnastu występach strzelił zawrotne 53 bramki, choć trzeba dodać, że mimo niesamowitych osiągnięć, zanotował dwa mecze bez gola przeciwko Gwardii Białołęka!

Krzysztof Wiśniewski drugą lokatę zawdzięcza wyśmienitej jesieni. Kiedy pisaliśmy poprzedni tekst o najlepszych strzelcach Dolnego Śląska, atakujący MLKS-u Radków był świeżo po hat- tricku z Burzą Dzikowiec. Od tamtej pory rozegrał jednak trzy kolejne spotkania, a wynik się już nie poprawił.

Jeśli Wiśniewski nie odzyska skuteczności, za moment powinien go zdystansować Krzysztof Makowski. Skąd ta pewność? Makowski gra w Koronie Czernina, czyli drużynie, która ma już 170 zdobytych goli, a do końca zostało jeszcze dziesięć kolejek.

Przy tak ofensywnych zapędach ani trochę nie dziwi w zestawieniu obecność drugiego reprezentanta Korony – Adriana Zarzyckiego. Autor dziesięciu goli w meczu z Kaliną Sobin aktualnie ma 35 bramek i traci jedną do Marcina Bagińskiego – najlepszego strzelca III grupy legnickiej A-klasy. Również 35 razy do siatki trafił Mateusz Tyszkowski, ale on zimą zmienił Kwisę Świeradów Zdrój na Gryfa Gryfów Śląski, więc w A-klasie już dorobku nie poprawi.

Tuż za listą duet z GKS-u Raciborowice. Strzelby Arkadiusza Palucha idą łeb w łeb, bo Mateusz Czerwiński legitymuje się 33 bramkami, a Radosław Pawlusiński ma ich 31. Tyle samo, co najlepszy strzelec Orła Zagrodno – Michał Kaliciak.

B-klasa

Klasyfikacje tych rozgrywek są najmniej miarodajne, ponieważ liczebność w poszczególnych grupach waha się od dziesięciu do nawet szesnastu zespołów.

Akurat u lidera – Łukasza Krzeczkowskiego jego Błękitni Słotwina walczą z trzynastoma rywalami, więc te czterdzieści goli w szesnastu meczach robi wrażenie. Krzeczkowski podobnie jak jesienią zaczyna spokojnie, od pojedynczych goli, lecz trzeba pamiętać, że rundę kończył… dwudziestoma golami w trzech grach.

Za jego plecami inny reprezentant Podokręgu wałbrzyskiego – Maciej Rudnicki. 23- latek strzela jak na zawołanie w Piaście Jaźwina i w całym sezonie nie miał jeszcze ani jednego meczu bez gola!

Rafał Burda jeszcze dwa lata temu występował w IV lidze, więc trzy szczeble niżej nie ma problemu ze zdobywaniem goli. Arka Trzebnice pewnie zmierza po awans, a Burda ją do niego prowadzi. Ten rok zaczął hat- trickiem, później dorzucił cztery gole, by w ostatni weekend zdobyć ich… siedem.

Czwartą dziesiątkę będzie rozpoczynał Olaf Eliasz– napastnik Tajfuna Przedkowice. To najlepszy strzelec II grupy wrocławskiej, a więc zmagań, na których niedawno gościliśmy przy okazji meczu Sparta Będkowo – KS Łazy Wielkie.

W B-klasach runda rewanżowa tak naprawdę dopiero się rozpoczyna, więc przed nami jeszcze wiele przetasowań w klasyfikacji strzelców.

p4p football

redakcja@p4p.football
Subscribe
Notify of
guest
0 Comments
Inline Feedbacks
View all comments

Inni kibice interesują się

Redaktor Dawid poleca

0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x