Kibice Baryczy wreszcie mają powody do radości. Ich ulubieńcy mieli za sobą serię pięciu z rzędu meczów bez zwycięstwa, ale kiepską passę przerwał dzisiaj Paweł Wojciechowski. Sprowadzony zimą napastnik zdobył swojego pierwszego gola i zapewnił Baryczy trzy ważne punkty, bo Polonia Środa Śląska pokazała się z dobrej strony.
To goście groźnie zaatakowali jako pierwsi. Po kilku minutach wzajemnego badania długie podanie otrzymał Igor Wargin, ruszył na przebój z kontrą i zatrzymał się dopiero na Dominiku Budzyńskim. W odpowiedzi dwukrotnie Jakubowi Rędzio zagroził Paweł Wojciechowski, lecz z tych prób jeszcze nic nie wyszło. Podobnie jak z dwóch kolejnych, bo najpierw Rędzio świetnie sparował strzał z powietrza Dawida Bąka, a moment później błąd bramkarza nie niósł za sobą konsekwencji, tylko dlatego, że Dawid Kuźmiński świetnie zastopował w polu karnym Piotra Grzelczaka.
Pod drugą bramką gościliśmy rzadziej, ale kapitan Baryczy nie mógł się nudzić. Indywidualny atak przeprowadził Adam Andrusiak, który oddał strzał w kierunku bramki i po rykoszecie od obrońcy Budziński musiał ratować skórę swojego zespołu.
Strzelecka niemoc została przerwana kwadrans przed przerwą, a do siatki trafił Paweł Wojciechowski. Akcję bramkową rozpoczęła seria złych podań Polonii, po których futbolówka trafiła do Dawida Bąka, ten skupił na sobie uwagę obrońców, podał do pozostawionego bez opieki Wojciechowskiego, a snajper prostym zawodem wywiódł w pole interweniujących rywali i umieścił piłkę w bramce.
Napastnik z przeszłością w holenderskiej Eredivisie szukał drugiego gola, a nawet miał okazję by go zdobyć, jednak jego próba po dobitce strzału Mateusza Stepmina została zablokowana i po pierwszej części gry gospodarze prowadzili 1:0.
Na drugą Polonia wyszła odrobinę później niż Barycz, ale Jarosław Pedryc nie zmarnował czasu, bo od wznowienia gry, to jego zespół stwarzał sobie bardziej klarowne okazje.
Budzyńskiego z dalsza sprawdził Kamil Aramowicz, z bliska Igor Wargin, jednak ten nie dawał się zaskoczyć. Zupełnie nic bramkarz nie mógłby zrobić kilka chwil wcześniej, gdy przed doskonałą okazją stanął Adam Andrusiak. Skrzydłowy odnalazł się w polu karnym po bardzo ładnej akcji Bartosza Kozaka, lecz nie zdołał nawet trafić w światło bramki.
W ostatnich fragmentach decydujący cios mogła zadać Barycz, ale mimo kilku strzałów oraz całej serii rzutów różnych, kibice zebrani na stadionie w Sułowie nie obejrzeli więcej bramek.
Gospodarze odnieśli pierwsze zwycięstwo pod wodzą nowego trenera Tomasza Horwata, natomiast Polonia mimo porażki – może być względnie zadowolona, ponieważ okazała się trudną przeszkodą na drodze Baryczy. Jak jednak powiedział zaraz po spotkaniu kapitan Jakub Dudziak – jego zespół potrzebuje przede wszystkim punktów, a nie dobrych występów.
Barycz Sułów – Polonia Środa Śląska 1:0 (1:0)
Wojciechowski 30′
Barycz: Budzyński – Stempin, Tomaszewski, Wdowiak, Bachta (46. Paradowski), Bohdanowicz (64. Olejniczak), Puchała, Kotowicz (80 Gil), Bąk (70. Matusik), Wojciechowski (87. Smektała), Grzelczak
Polonia: Rędzio – Kozak, Tomasik, Dudziak, Rybka, Wroński, Liberek, Andrusiak (85. Sobolewski), Aramowicz, Kuźmiński (80. Kulas), Wargin