Potwierdziły się krążące od dłuższego czasu plotki o rezygnacji z awansu Apisu Jędrzychowice. Spadkowicz jako pierwszy zagwarantował sobie mistrzostwo Klasy Okręgowej, ale już dziś poinformował DZPN, że nie skorzysta z prawa gry w Koleje Dolnośląskie IV lidze.
Apis zrezygnował z IV ligi rok temu, choć wydawało się, że roczną przerwę wykorzysta na dopełnienie regulaminowych formalności i wróci. Wskazywały na to wyniki, bo klub działający przy polsko-niemieckiej granicy właściwie od początku do końca nadawał ton zmaganiom w jeleniogórskiej okręgówce.
Pierwsze informacje o możliwej rezygnacji w przypadku pierwszego miejsca pojawiły się już przy okazji pucharowego meczu Apisu z Karkonoszami Jelenia Góra. Wówczas prezes przyznawał, że na IV ligę szanse są niewielkie, choć sytuacja może ulec zmianie.
Teraz, po krótkim komunikacie ze strony prezesa Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej Andrzeja Padewskiego wiemy, że świeżo upieczony mistrz z prawa do gry klasę wyżej nie skorzysta. Szybko podjęta decyzja na pewno ułatwi pracę, a także ucieszy któregoś z czwartoligówców.
Rezygnacja Apisu niesie za sobą konsekwencje. Awans zostanie zaproponowany wicemistrzowi – Orłowi Mysłakowice lub Lotnikowi Jeżów Sudecki, a dwunasty zespół Koleje Dolnośląskie IV ligi zachowa miejsce w rozgrywkach bez konieczności rozgrywania barażu.
Z naszych informacji wynika, że będący głównym faworytem Orzeł, notabene będący beniaminkiem jeleniogórskiej Klasy Okręgowej skorzysta z tej możliwości. W Mysłakowicach można spotkać kilka nazwisk, które kibice powinni kojarzyć, bo w kadrze przyszłorocznego beniaminka znajdziemy Patryka Bębenka, Oskara Gizińskiego, Marcina Morawskiego, Kacpra Sutora Michała Szramowiata czy Michała Zatylnego.
W związku z decyzją Apisu, Polonia-Stal Świdnica plasuje się obecnie na ostatnim bezpiecznym miejscu. Trzynasta Polonia Środa Śląska otwiera grupę barażową, ale jej do rozegrania zostały trzy mecze. Podopiecznym Grzegorza Borowego zaledwie jeden.
