Za nami dwie kolejki i podobnie jak w poprzednim sezonie – na tym etapie mamy tylko cztery zespoły z kompletem punktów. Liderem Iskra Księginice, która po ciężkim boju pokonała Orła Mysłakowice. Za nią Chrobry i Górnik Złotoryja, czyli jedyne ekipy bez straconego gola, a na drugim biegunie Piast Nowa Ruda oraz dwóch beniaminków czekających na pierwszy punkt.
Druga odsłona Koleje Dolnośląskie IV ligi zaczęła się w piątkowe popołudnie, od meczu Łużyc ze Słowianinem. Jedni i drudzy zaczęli od remisu, który mieliśmy również po pierwszej połowie starcia w Węglińcu. Wynik otworzył sprowadzony latem Oskar Małecki, dość szybko odpowiedział mu Szymon Tragarz, ale decydujące ciosy padły po zmianie stron. Oba z rąk Doriana Krakowskiego.
Nadal bez kontuzjowanego Arkadiusza Piecha muszą sobie radzić w Nowej Rudzie, jednak na razie nie radzą sobie najlepiej. Po przegranej w Mysłakowicach, Piast na swoim terenie podejmował Górnika Złotoryja, z którym wygrał w ostatniej kolejce poprzedniego sezonu 3:0. Tym razem górą byli goście. Od początku kibice oglądali mecz obfitujący w sytuacje bramkowe, ale pełen nieskuteczności. Z tego marazmu wyrwał ich dopiero Marcin Franczak, w końcówce pierwszej połowy trafiając do siatki. Już w doliczonym czasie gry z rzutu karnego podwyższył Bartłomiej Kłos, czym ustalił wynik meczu. Piast ciągle bez punktu, a nawet gola, Górnik z kompletem i czystym kontem.
Nieskazitelnym bilansem może się również pochwalić Chrobry II Głogów. Po przekonującej wygranej w Bielawie poprzeczka powędrowała wyżej, bo podopieczni Sebastiana Górskiego gościli Moto-Jelcz Oława. W pierwszej kolejce obie ekipy solidarnie postrzelały, lecz tym razem o wszystkim zadecydował jeden gol. Na swoje konto zapisał go Tomasz Wojciechowski, czym zapewnił głogowianom cenne zwycięstwo.
Na czele Iskra Księginice, która udanie wystartowała. Przed tygodniem wysoka wygrana w Grębocicach, w sobotę minimalna na swoim stadionie. Podopieczni Piotra Stańki szybko objęli dwubramkowe prowadzenie, jednak beniaminek nie odpuścił. Po zmianie stron Orzeł dwukrotnie łapał kontakt, lecz na więcej tego dnia nie było go stać. Iskra – Orzeł 3:2.
Skoro jesteśmy przy zespołach z kompletem punktów – nie możemy pominąć Baryczy Sułów. Ta może na razie nie zachwyca, ale wygrywa, a o to przede wszystkim chodzi. Tym razem ekipa Tomasza Horwata zafundowała swoim kibicom prawdziwy rollercoaster, bo przegrywała z Błyskawicą Gać już 2:0. Gospodarze wzięli się do roboty dopiero po niespełna godzinie gry, gdy pierwszego gola zdobył Grzegorz Kotowicz. Niedługo później czerwoną kartkę obejrzał Bartłomiej Błaszczyk, co jeszcze mocniej nakręciło sułowian. Gra do końca została wynagrodzona w najlepszy możliwy sposób. Najpierw tuż przed upływem regulaminowego czasu gry Marcin Wdowiak, następnie już w czasie dodatkowym Filip Michalski i Barycz wróciła z dalekiej podróży!
W Dzierżoniowie kibice liczyli na derbowy ogień, bowiem Lechia podejmowała Polonię-Stal Świdnica. Niestety, był to jedyny mecz drugiej kolejki, w którym nie padł żaden gol. Oba zespoły miały swoje szanse, lecz nie były w stanie przekuć ich na konkret, nawet grając w przewadze. Miejscowi musieli radzić sobie w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Dominika Watuszko, ale na murawie nie było specjalnie widać, że Polonia ma jednego zawodnika więcej i skończyło się sprawiedliwym podziałem punktów.
Na szóstkę wypadł Piast Żmigród, który pojedynkiem ze Sparta Grębocice chciał oddać hołd Zbigniewowi Pogodzie- zmarłemu tuż przed startem sezonu wieloletniemu zawodnikowi i działaczowi. Trzeba przyznać, że zespół Marcina Foltyna zrobił to w efektownym stylu, bo Sparta Grębocice wróciła do siebie z bagażem sześciu goli. Wynik był już ustalony właściwie po pierwszej połowie, na którą Piast schodził z trzybramkową zaliczką, jednak niemal od razu po powrocie na boisko kontynuował swój popis. Po dwóch kolejkach Sparta na szarym końcu stawki z bilansem bramkowym 1:11.
Ciekawego meczu spodziewaliśmy się w Bielawie, bo rywalizacja Bielawianki z Orłem Ząbkowice Śląskie, miała w poprzednim sezonie dużo jakości. Teraz obie ekipy spotkały się półkę wyżej i wreszcie mistrz wrocławskiej okręgówki znalazł sposób na rywala. W ostatniej kampanii Orzeł zdobył z Bielawianką tylko jeden punkt, ale role się odwróciły.
Szybko po ostatnim laniu pozbierała się Polonia Środa Śląska. 0:5 z Moto-Jelczem mogło wzbudzić obawy, lecz ledwie tydzień później średzianie wskoczyli na zwycięską ścieżkę. Jak pisaliśmy w zapowiedzi – mecz z Prochowiczanką był szczególny dla trenera Pedryca, a wygrana na doskonale sobie znanym stadionie musi smakować wyśmienicie. Wynik otworzyła bramka samobójcza doświadczonego Dawida Ziembickiego, a następnie do siatki trafiały nowe nabytki. W barwach Prochowiczanki pierwsze trafienie zaliczył Bartosz Jabłonka, a trzy punkty Polonii zapewnił Kacper Głowieńkowski.
Druga kolejka nie zawiodła oczekiwań, jednak przypominamy, że kolejna okazja do emocjonowania się Koleje Dolnośląskie IV ligą już za momencik. W tym tygodniu czekają nas dwie serie gier – pierwsza startuje już w środę!
Łużyce Lubań – Słowianin Wolibórz 1:3 (1:1)
Małecki 29’ – Tragarz 39’, Krakowski 62’, 78’
Piast Nowa Ruda – Górnik Złotoryja 0:2 (0:2)
Franczak 38’, Kłos 45’ (k)
Chrobry II Głogów – Moto-Jelcz Oława 1:0 (0:0)
Wojciechowski 65’
Bielawianka Bielawa – Orzeł Ząbkowice Śląskie 2:3 (1:1)
Szabat 18’ (sam), Januszewicz 90+8’ – Robak 14’, Malik 56’, Kowalczuk 69’
Piast Żmigród – Sparta Grębocice 6:0 (3:0)
Gołębiowski 9’, 18’, Sołtyński 44’, Shvets 47’, Kotyla 60’, Widerski 79’
Iskra Księginice – Orzeł Mysłakowice 3:2 (2:0)
Sygieniewicz 2’, Konefał 20’, Świątek 64’ – Szawaryn 67’ (sam.), Stompór 90+5’
Lechia Dzierżoniów – Polonia-Stal Świdnica 0:0
czerwona kartka: Watuszko (Lechia) – 56’
Prochowiczanka Prochowice – Polonia Środa Śląska 1:2 (0:1)
Jabłonka 75’ – Ziembicki 20’ (sam.), Głowieńkowski 60’
Barycz Sułów – Błyskawica Gać 3:2 (0:1)
Kotowicz 58’, Wdowiak 89’, Michalski 90+2’ – Yevtushenko 31’, Dudek 53’
czerwona kartka: Błaszczyk (Błyskawica) – 75’
