P4P Sp.z.o.o 2023 – wszelkie prawa zastrzeżone – v1.0
P4P
Partnerzy:
Ligi
News
Wideo
Kontakt
News
Ligi
Drużyny
Zawodnicy
Transmisje
Współpraca
A-Klasa
Czwarta liga
Okręgówka Jelenia Góra
Okręgówka Legnica
Okręgówka Wałbrzych
Okręgówka Wrocław
Aktualności
Relacje
Felietony
Wywiady
Najnowsze
Transmisje spotkań
Wywiady
Najlepsze bramki
Nic się nie stało
Biuro
Reklama
Redaktorzy
Oferta
To była dobra, momentami bardzo dobra promocja niższych lig. Orzeł Wojcieszyn przegrywał po pierwszej połowie z Wilkowianką 0:2 i niewielu było kibiców, którzy postawiliby duże pieniądze na inne rozstrzygnięcie niż wygraną gości. Na drugą połowę Orzeł wyszedł tak zdeterminowany jakby od tego wyniku zależało ich być albo nie być. Imponującą wymianę ciosów dwie minuty przed upływem regulaminowego czasu gry zakończył Dawid Marchewka, zapewniając Orłowi zwycięstwo 4:3!
W trwającym sezonie Orzeł Wojcieszyn i Wilkowianka Wilków pokazały już, ze potrafią grać radosny futbol. Ci pierwsi na inaugurację pokonali Płomień Michów 4:3, natomiast podopieczni Tomasza Maciejskiego zremisowali niedawno w Proboszczowie 5:5. Kibice liczyli więc, że bezpośrednie starcie przyniesie „fajerwery” i nie mieli prawa narzekać, bo po niesamowicie zaciętym meczu, gospodarze zwyciężyli 4:3, choć na przerwę schodzili z nietęgimi minami, ponieważ Wilkowianka prowadziła dwoma golami. Po zmianie stron losy rywalizacji się odwróciły, a bohaterem Orła został Dawid Marchewka, najpierw dając sygnał do odrabiania strat, by tuż przed końcem zapewnić swojej ekipie komplet punktów.O nadciągających emocjach mógł świadczyć początek, bo obie ekipy nie bawiły się w poznawanie rywala, tylko od razu, z grubej rury ruszyły do ofensywy. Już po kilkudziesięciu sekundach Marka Łukawskiego zatrudnił Michał Grudzień, a moment później, po szybkiej kontrze gości, zakotłowało się w „szenastce” Krzysztofa Piotrowskiego.
Orzeł miał doskonałą szansę na objęcie prowadzenia, jednak pędzący od połowy boiska Bartosz Majdan zbyt daleko wypuścił piłkę i przejął ją Łukawski. Zmarnowana okazja szybko odbiła się miejscowym czkawką, gdyż Cyprian Lęba sfaulował w polu karnym Daniela Pazdeja, prezentując gościom rzut karny.
Pewnym wykonawcą „jedenastki” został Bartłomiej Bielak, otwierając wynik starcia. Miejscowi częściej gościli na połowie rywala, ale brakowało im wykończenia. Takich problemów nie miała Wilkowianka, chociaż o drugie trafienie mógł pokusić się Bielak, jednak uderzył w sam środek bramki. Zdecydowanie lepiej celował Filip Chmara, który podwyższył prowadzenie po zamieszaniu w polu karnym. Przed przerwą goście raz jeszcze mogli zagrozić Piotrowskiemu, ale dobrego podania Michała Maciejskiego nie wykorzystał Pazdej, źle przyjmując piłkę i ułatwiając interwencję golkiperowi.
W drugą połowę zdecydowanie lepiej mogli wejść przyjezdni. Patryk Skarbek przeprowadził efektowną, dwójkową akcję z Bartoszem Parańskim, jednak techniczne uderzenie tego drugiego chybiło celu.
Zamiast trzeciej bramki dla Wilkowa, padł kontaktowy gol miejscowych, a jego autorem został Dawid Marchewka, który skuteczną główką sfinalizował dośrodkowanie Kamila Piszczałki z rzutu rożnego.
Trafienie defensora tchnęło w jego kolegów nowe pokłady energii, bo już kilka chwil później Artur Mikołajczyk z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam z Łukawskim, doprowadzając do remisu. Goście zaczęli się gubić w obronie, co było wodą na młyn dla zawodników Orła. Kolejny szybki atak Mikołajczyka omal nie zakończył się trafieniem samobójczym Blusiewicza.
Niespełna kwadrans przed końcem miejscowi dopięli swego. Orzeł wyprowadził zabójczy kontratak i Mikołajczyk będąc oko w oko z Łukawskim, ze spokojem go minął, a następnie umieścił piłkę w pustej bramce.
Jeśli ktoś myślał, że w tym momencie emocje uleciały, to był w ogromnym błędzie, bo ledwie sześć minut później Radosław Salamon przeciął strzał Bielaka, czym kompletnie zmylił Piotrowskiego i znów mieliśmy remis!
Ten utrzymywał się niemal do końca spotkania. Wówczas sprawy w swoje ręce wziął duet, który napoczął Wilkowiankę, czyli Piszczałka – Marchewka. Pierwszy idealnie zacentrował z narożnika boiska, a drugi kolejny raz pofrunął najwyżej, zdobywając swojego drugiego gola. W ostatniej akcji regulaminowego czasu gry miejscowi mogli jeszcze dobić rywala, jednak zaprezentowali festiwal nieporadności i kiedy Dawid Słoński zdołał już trafić do siatki, to sędzia odgwizdał pozycję spaloną.
Orzeł Wojcieszyn – Wilkowianka Wilków 4:3 (0:2)Marchewka 48’, 88’, Mikołajczyk 51’, 77’ – Bielak 12’ (k), Chmara 34’, Salamon 83’
Orzeł: Piotrowski – Sabadach, Styś (46. Kosiński), Fundanicz, Majdan, Piszczałka, Marchewka, Mikołajczyk, Grudzień (20. Słoński), Lęba, Adamiec
Wilkowianka: Łukawski – Blusiewicz, Chmara (75. Głowacki), Bielak, Maciejski (86. Chodor), Parański, Pazdej (75. Nowicki), Skarbek (78. Salamon), Skrzypczyk, Stafisz, Żaczkowski (70. Piątek)
Niespełna kwadrans przed końcem miejscowi dopięli swego. Orzeł wyprowadził zabójczy kontratak i Mikołajczyk będąc oko w oko z Łukawskim, ze spokojem go minął, a następnie umieścił piłkę w pustej bramce.
Jeśli ktoś myślał, że w tym momencie emocje uleciały, to był w ogromnym błędzie, bo ledwie sześć minut później Radosław Salamon przeciął strzał Bielaka, czym kompletnie zmylił Piotrowskiego i znów mieliśmy remis!
Ten utrzymywał się niemal do końca spotkania. Wówczas sprawy w swoje ręce wziął duet, który napoczął Wilkowiankę, czyli Piszczałka – Marchewka. Pierwszy idealnie zacentrował z narożnika boiska, a drugi kolejny raz pofrunął najwyżej, zdobywając swojego drugiego gola. W ostatniej akcji regulaminowego czasu gry miejscowi mogli jeszcze dobić rywala, jednak zaprezentowali festiwal nieporadności i kiedy Dawid Słoński zdołał już trafić do siatki, to sędzia odgwizdał pozycję spaloną.
Orzeł Wojcieszyn – Wilkowianka Wilków 4:3 (0:2)Marchewka 48’, 88’, Mikołajczyk 51’, 77’ – Bielak 12’ (k), Chmara 34’, Salamon 83’
Orzeł: Piotrowski – Sabadach, Styś (46. Kosiński), Fundanicz, Majdan, Piszczałka, Marchewka, Mikołajczyk, Grudzień (20. Słoński), Lęba, Adamiec
Wilkowianka: Łukawski – Blusiewicz, Chmara (75. Głowacki), Bielak, Maciejski (86. Chodor), Parański, Pazdej (75. Nowicki), Skarbek (78. Salamon), Skrzypczyk, Stafisz, Żaczkowski (70. Piątek)
Napisał Dawid Kowalski
(ur. 1982 w Kole) – pisarz, autor dziewięciu książek, m.in. bestsellerowego Dygotu, Rdzy oraz Śladów, nominowanych do Nagrody Literackiej NIKE.
Laureat Złotego Wyróżnienia Nagrody im. Jerzego Żuławskiego, nagrody Śląkfa oraz nagrody Książka Miesiąca „Magazynu Literackiego KSIĄŻKI”, nominowany również do Nagrody Literackiej Europy Środkowej „Angelus”, nagrody im. Stanisława Barańczaka, oraz dwukrotnie do Nagrody im. Janusza A. Zajdla.
mail: dawid@p4p.football
tel: 444 555 666
Komentarze
Wstaw komentarz
4 minuty temu
4 minuty temu
4 minuty temu
4 minuty temu
odpowiedz>
odpowiedz>
odpowiedz>
odpowiedz>
odpowiedz>
Dodaj komentarz
Pewnym wykonawcą „jedenastki” został Bartłomiej Bielak, otwierając wynik starcia. Miejscowi częściej gościli na połowie rywala, ale brakowało im wykończenia. Takich problemów nie miała Wilkowianka, chociaż o drugie trafienie mógł pokusić się Bielak, jednak uderzył w sam środek bramki. Zdecydowanie lepiej celował Filip Chmara, który podwyższył prowadzenie po zamieszaniu w polu karnym. Przed przerwą goście raz jeszcze mogli zagrozić Piotrowskiemu, ale dobrego podania Michała Maciejskiego nie wykorzystał Pazdej.
Inni kibice interesują się
12.12.2023 – Jan Kowalski
12.12.2023 – Jan Kowalski
12.12.2023 – Jan Kowalski
B-klasa Wygrana beniaminka
Karkonosze Jelenia Góra – Jaworzanka 1946 Jawor
Polonia środa śląsc
Redaktor Dawid poleca
12.12.2023 – Jan Kowalski
12.12.2023 – Jan Kowalski
12.12.2023 – Jan Kowalski
12.12.2023 – Jan Kowalski
12.12.2023 – Jan Kowalski
12.12.2023 – Jan Kowalski
12.12.2023 – Jan Kowalski
12.12.2023 – Jan Kowalski
Karkonosze Jelenia Góra – Jaworzanka 1946 Jawor
Karkonosze Jelenia Góra – Jaworzanka 1946 Jawor
Karkonosze Jelenia Góra – Jaworzanka 1946 Jawor
Karkonosze Jelenia Góra – Jaworzanka 1946 Jawor
Polonia środa śląsc
Polonia środa śląsc
Polonia środa śląsc
Polonia środa śląsc
12.12.2023 – Jan Kowalski
12.12.2023 – Jan Kowalski
12.12.2023 – Jan Kowalski
kategoria 1, kategoria 2, itd
kategoria 1, kategoria 2, itd
kategoria 1, kategoria 2, itd
Karkonosze Jelenia Góra –
Jaworzanka 1946 Jawor
A-klasowy rollercoaster!
B-klasa Wygrana beniaminka
12.12.2023 – Jan Kowalski
12.12.2023 – Jan Kowalski
12.12.2023 – Jan Kowalski
kategoria 1, kategoria 2, itd
kategoria 1, kategoria 2, itd
kategoria 1, kategoria 2, itd
Karkonosze Jelenia Góra –
Jaworzanka 1946 Jawor
A-klasowy rollercoaster!
B-klasa Wygrana beniaminka
12.12.2023 – Jan Kowalski
12.12.2023 – Jan Kowalski
12.12.2023 – Jan Kowalski
kategoria 1, kategoria 2, itd
kategoria 1, kategoria 2, itd
kategoria 1, kategoria 2, itd
Karkonosze Jelenia Góra –
Jaworzanka 1946 Jawor
A-klasowy rollercoaster!
B-klasa Wygrana beniaminka
Home > News > A-klasowy rollercoaster!
Łukasz Kuc
Łukasz Kuc
Łukasz Kuc
Łukasz Kuc
Łukasz Kuc
W roku 2017 został laureatem stypendium „Młoda Polska” Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
W roku 2017 został laureatem stypendium „Młoda Polska” Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
W roku 2017 został laureatem stypendium „Młoda Polska” Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
W roku 2017 został laureatem stypendium „Młoda Polska” Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
W roku 2017 został laureatem stypendium „Młoda Polska” Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Treść komentarza
A-klasowy rollercoaster!
Felieton
4 Liga
12.12.2023 – Jan Kowalski
NEWS
TRANSMISJE
WSPÓŁPRACA
Zawodnik
Wojtek K.
DRUŻYNY
ZAWODNICY
LIGI